Naczelny wódz przyjął ją jak córkę, wodzowa nadała jej imię swojego podklanu, zamieszkała w chatce z liści. Bez prądu, gazu, toalet. W studiu Dzień Dobry TVN Aleksandra Gumowska opowiedziała o podróży, której pozazdrościłby jej sam Ryszard Kapuściński.