Luksusowe wakacje w czasie pandemii. Czy tak będą teraz wyglądać wszystkie urlopy? "To w praktyce złota klatka"

Tajlandia
Fot. Getty Images/Preto_perola
Tajlandia otwiera granice dla pierwszych turystów. Na bogatych urlopowiczów czekają luksusowe udogodnienia, prywatne baseny i piękne widoki. Jest jednak jeden haczyk – kwarantanna. Jak wyglądają wakacje w azjatyckim kraju? "To w praktyce złota klatka" – twierdzą turyści.

Luksusowe wakacje czy złota klatka?

W wyniku rozprzestrzeniającego się koronawirusa Tajlandia zamknęła granice dla turystów na sześć miesięcy. Niedawno władze podjęły decyzję o ponownym wznowieniu lotów dla określonej liczby osób. Jak się okazuje, już w najbliższych tygodniach na wyspę Phuket przybędzie pierwszych 300 gości z Chin i Skandynawii. Czego mogą spodziewać się na miejscu? Kwarantanny.

Dla bogatych zagranicznych turystów, którzy zdecydują się na przyjazd do Tajlandii, zaplanowane zostały niemałe atrakcje związane z kwarantanną. Zgodnie z opisem francuskiej agencji AFP na gości pięciogwiazdkowych hoteli czekają prywatne baseny, luksusowe potrawy, zapierające dech w piersiach widoki gór, a do tego pomiar temperatury ciała, który przeprowadzany będzie dwa razy dziennie. Mimo wielu udogodnień część podróżnych proponowane warunki urlopu porównuje do zamknięcia w "złotej klatce". Wprowadzone obostrzenia ograniczają przyjezdnych i nie pozwalają im korzystać w pełni z uroków wakacji. Urlopowicze, chcąc udać się na plaże, zobowiązani będą do wcześniejszego przejścia obowiązkowej kwarantanny oraz poddania się dwóm testom na koronawirusa. W tym celu władze przystosowały 16 willi w miejscowości turystycznej i zainstalowali w nich kamery. W razie próby opuszczenia kwarantanny przez zagranicznych gości policja ma zjawić się na miejscu w ciągu 15 minut. Zaś osoby z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa w ciągu godziny zostaną przetransportowane do szpitala.

Władze zatwierdziły do kwarantanny łącznie dziewięć hoteli na Phuket, w większości luksusowych. Ceny nie są niskie. W ośrodku Senses kwarantanna może kosztować 5,3 tysiąca dolarów za osobę

-pisze AFP.

Specjalna wiza

Zamknięte w kwietniu granice zamroziły gospodarkę Tajlandii. Miliony Tajlandczyków pracujących w sektorze turystyki i gastronomii straciło źródło dochodu. Kryzys dał się we znaki, a obecne władze podejmują intensywne działania, aby poprawić panującą na miejscu sytuację. Mieszkańcy wciąż mają nadzieje, że turyści mimo surowych wymogów dotyczących kwarantanny, zdecydują się na urlop zgodny z nowym modelem zaproponowanym przez rząd. Po przebytej kwarantannie przyjezdmi otrzymają specjalną wizę, na podstawie której przez dziewięć miesięcy będą mogli podróżować i zwiedzać kraj.

Turystyka odpowiadała za 93 proc. dochodów Phuket. Obecnie prawie wszystkie hotele i 70 procent innych przedsiębiorstw na wyspie jest zamkniętych

- podała AFP, cytując miejscowych urzędników.

Zobacz także:

Koronawirus pogorszył twoją sytuację w pracy? Zadaj pytanie radcy prawnemu

Restauracje i bary zamknięte po 22? Taką decyzję rozważają Ministerstwo Zdrowia i Kancelaria Premiera RP

Instagram kontra rzeczywistość – jaki wpływ na nas i na nasze dzieci ma kult idealnych zdjęć?

Autor: Nastazja Bloch

Źródło: TVN24

podziel się:

Pozostałe wiadomości