1 kwietnia 2011 roku spełniło się największe marzenie Kamila Bednarka. Wraz ze swoim zespołem wyjechał na Jamajkę, do ojczyzny Boba Marleya, swojego idola. Celem wyjazdu nie były wakacje, lecz ciężka i wytężona praca nad nowym materiałem. Nagrali pięć nowych utworów, które planują wydać w najbliższym czasie.