Zabawki do kąpieli dla dzieci
Maluchy uwielbiają bawić się podczas kąpieli gumowymi zwierzątkami. Zabawki połykają wodę, a gdy się je naciśnie, wypuszczają strumień płynu. Blogerka "Mama chemik" postanowiła sprawdzić, co kryje się we wnętrzu kolorowych gadżetów, którymi uwielbia bawić się jej syn. Po dwóch miesiącach użytkowania, okazało się, że w środku jest niebezpieczny osad.
Dzieci
- Problem polega na tym, że jeśli bierzemy tego typu zabawki do kąpieli, to w połykanej przez nie wodzie, są różne zanieczyszczenia (brud z ciała, martwy naskórek, włosy). Część z nich zostaje w środku. Niestety po skończonej zabawie nie jesteśmy w stanie dokładnie oczyścić wnętrza zabawek, więc część zanieczyszczeń pozostaje we wnętrzu, a panująca tam wilgoć sprzyja rozwojowi życia - napisała Sylwia Panek "Mama chemik".
Trupia pleśń w zabawkach dla dzieci
W zabawkach zgromadził się niebezpieczny dla zdrowia, czarny osad. To tak zwana trupia pleśń. - Potoczna nazwa pochodzi, oczywiście, od grzybów rozwijających się na ludzkich szczątkach - a martwy naskórek i włosy w wilgotnej zabawce to podobne warunki - wyjaśniła blogerka.
Pleśń wytwarza mykotoksyny, czyli związki rakotwórcze. Kontakt z nim może powodować alergie, choroby układu oddechowego czy nerwowego.
W komentarzach odezwało się wiele zaniepokojonych mam, które również dają swoim dzieciom zabawki do kąpieli.
"Dzięki tobie pozbyłam się też tych zabawek", "O matko!!!! Dziękuję za ten post. Absolutnie nie byłam tego świadoma", "My niedawno pozbyliśmy się tych zabawek. Niby fajna zabawka, ale jaki syf w środku to głowa mała. Zadbajmy o zdrowie naszych maluchów", "Dobrze, że poruszyłaś ten temat", "Chciałam napisać jakiś mądry komentarz, ale jedyne, co przychodzi mi do głowy to - FUJ!" - czytamy opinie internautek.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wodny plac zabaw zamknięty po incydencie z udziałem dziecka. Ważny apel do rodziców
- Śmierć noworodka to rozpacz rodziców i bezradność lekarzy. "Dajemy prześcieradełko z zapachem maluszka"
- Znalazł dziecko w koszu na śmieci, teraz stara się o adopcję. "Kocham go tak, jakby był moim synem"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: robert reader/Getty Images, Instagram @mama.chemik