Po zeszłorocznych pożarach na Maderze władze zdecydowały, że niektóre szklaki turystyczne zostaną zamknięte. Niestety cześć podróżnych nie respektuje zakazów. Władze wyspy przestały tolerować takie zachowania i zaczęły karać turystów.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Madera wprowadza kary dla turystów
Według maderskich służb cytowanych przez regionalną telewizję RTP Madeira łamiący zakazy urlopowicze narażają się nie tylko na kary finansowe, ale również ryzykują zdrowiem i życiem. W sytuacji uruchomienia akcji ratunkowej, jak dodają media, to właśnie winowajcy są obciążani kosztami akcji ratunkowej. Jednym z miejsc, na które pomimo zakazów przedostają się turyści, jest Vereda do Pico do Areeiro, czyli szlak prowadzący na usytuowany w centrum wyspy szczyt Areeiro.
Co ciekawe, jak pokazują nagrania, które trafiły do internetu, na zamknięte szlaki wchodzą przede wszystkim cudzoziemcy. Niedawno na jednym z zamkniętych szlaków zginął niemiecki turysta. Z relacji świadków wynika, że gdy próbował zrobić zdjęcie, nagle spadł w ponad 200-metrową przepaść.
Wśród nieprzestrzegających zakazów są też Polacy. Tego samego dnia, gdy zginął niemiecki turysta medycy, udzielali pomocy Polce, która zraniła się w nogę podczas wyprawy na zamknięty szlak.
Kary dla turystów na Maderze. Ile wynosi grzywna?
Zgodnie z obowiązującymi na Maderze przepisami turysta, który z własnej winy znajdzie się w niebezpieczeństwie, będzie musiał pokryć koszty akcji ratunkowej. Podróżny z własnej kieszeni będzie musiał zapłacić m.in. za wynajęcie śmigłowca do poszukiwań oraz opłacić pracę pilotów, oraz ratowników. Średni koszt trwającej godzinę akcji ratowniczej przy użyciu śmigłowca na tym portugalskim archipelagu przekracza 1200 euro.
Zobacz także:
- To niezwykłe miejsce wygląda jak żywcem wyjęte z dzieł Tolkiena. Jego największą atrakcją jest "Diabelski most"
- Dokąd Polacy lecą na Wielkanoc? Te kierunki wybieramy najczęściej
- Dlaczego należy się szczepić przed egzotycznymi podróżami? "Rozwijają się inaczej niż nasze"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: e55evu/Getty Images