Nowe fakty w sprawie śmierci wnuka Roberta De Niro. Co się stało z 19-letnim Leonardem?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Weronika Rosati najlepszą aktorką we Włoszech
Weronika Rosati najlepszą aktorką we Włoszech
100 lat Warner Bros.
100 lat Warner Bros.
Klasyki Warner Bros. ponownie w kinach w całej Polsce
Klasyki Warner Bros. ponownie w kinach w całej Polsce
Warner Bros. Studios - tu dzieje się magia…
Warner Bros. Studios - tu dzieje się magia…
Paulina Gałązka na 100-lecie studia Warner Bros
Paulina Gałązka na 100-lecie studia Warner Bros
Ada Fijał o filmach z okazji 100-lecia Warner Bros.
Ada Fijał o filmach z okazji 100-lecia Warner Bros.
Krystian Pesta o ulubionych filmach i aktorstwie
Krystian Pesta o ulubionych filmach i aktorstwie
Leonard De Niro, nastoletni wnuk Roberta De Niro, zmarł na początku lipca w swoim apartamencie w Nowym Jorku. Choć z początku nieznane były okoliczności tragicznego zdarzenia, amerykańskie media poinformowały o pierwszej zatrzymanej w tej sprawie osobie. Co się stało z wnukiem słynnego aktora?

Pierwsza zatrzymana

3 lipca media poinformowały o niespodziewanej śmierci wnuka Roberta De Niro, Leonarda. Jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu w Nowym Jorku przez przyjaciela nastolatka. Przy zwłokach znajdowały się narkotyki, a dziś znane są kolejne szczegóły na temat zagadkowego odejścia chłopaka.

Amerykańscy funkcjonariusze zatrzymali 20-letnią kobietę nazywaną "Percocetową Księżniczką", od nazwy jednego z leków przeciwbólowych. Jak podało TVN24, młoda kobieta została zatrzymana w związku z nielegalnym handlem środami odurzającymi. Służby podejrzewają, że 20-latka mogła sprzedać Leonardowi De Niro narkotyki krótko przed jego śmiercią. Zachodnie media nie potwierdziły jeszcze oficjalnej przyczyny zgonu nastolatka, jednak najprawdopodobniej nastąpił w wyniku przedawkowania substancji psychoaktywnych.

Matka zmarłego ma podejrzenia

Drena De Niro, przybrana córka aktora i matka zmarłego chłopaka, w rozmowie z amerykańską prasą miała stwierdzić, że Leonardowi "ktoś sprzedał tabletki z fentanylem", czyli silnie uzależniającym środkiem z grupy opioidów.

- Mój piękny, słodki aniele. Kochałam Cię miłością, której nie wyrażają słowa, od chwili, gdy poczułam cię w moim brzuchu. Byłeś moją radością, moim sercem, wszystkim, co w moim życiu było czyste i prawdziwe - napisała w mediach społecznościowych Drena De Niro.

Więcej na ten temat na tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Zofia Wierzcholska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Sean Zanni / Stringer/Getty Images, www.instagram.com/drenadeniro

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana