Martyna Wojciechowska o trudnym momencie w życiu: "Nie patrzyłam na siebie nawet w lustro"

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska
Źródło: Paweł Wodzyński / East News
Samoocena wielu kobiet pozostawia wiele do życzenia. Panie negatywnie patrzą na swoje odbicie w lutrze i wciąż doszukują się wad - zwłaszcza po urodzeniu dziecka. Nie ominęło to także Martyny Wojciechowskiej. Podróżnicza w sieci podzieliła się osobistymi odczuciami, jakie towarzyszyły jej, kiedy na świat przyszła jej córka. Skomentowała także zdjęcie brzucha Aleksandry Żebrowskiej.

Martyna Wojciechowska o macierzyństwie

Martyna Wojciechowska opublikowała w sieci zdjęcie Oli Żebrowskiej, przyznając jednocześnie, że żona aktora, jako jedna z niewielu kobiet, pokazuje w mediach społecznościowych macierzyństwo bez filtra. Zaprawiona mama normalizuje też kwestie wyglądu ludzkiego ciała. Nie ukrywa niedoskonałości, rozciągniętego brzucha czy piersi. Choć posty Aleksandry Żebrowskiej są autentyczne i trafione w punkt, niewiele pań miałoby odwagę zrobić coś takiego.

- Ola, robisz wspaniałą robotę dla nas wszystkich. Dziękuję - napisała Martyna Wojciechowska.

Martyna Wojciechowska nie akceptowała swojego ciała po ciąży

W tym temacie otworzyła się także Martyna. Podróżniczka pod zdjęciami dodała opis, w którym przyznała, że tuż po rozwiązaniu ciąży miała kompleksy.

- Kiedy urodziłam dziecko, długo nie mogłam zaakceptować tego, jak wyglądam. Nie mogłam uwierzyć, że ciało, które pozwalało mi zdobywać najwyższe góry świata i pokonywać najtrudniejsze rajdy samochodowe tak bardzo się zmieniło. W ciąży czułam się piękna, po porodzie już nie - przyznała Wojciechowska.

Przez długi czas podróżniczka ukrywała się pod rozciągniętymi ubraniami i chowała się sama przed sobą.

Nie oglądałam się nago, nie patrzyłam nawet w lustro, nie podobało mi się to, co widzę w jego odbiciu. Ubierałam się wtedy w "namioty", czyli najbardziej kryjące ubrania, żeby tylko jak najwięcej zasłonić, schować się przed światem. Nie mam z tamtego okresu praktycznie żadnego zdjęcia, na którym miałabym odsłonięty, choć kawałek ciała. Zapomniałam, że to ciało zrobiło jedną z najpiękniejszych możliwych rzeczy… DAŁO NOWE ŻYCIE 
- napisała Martyna Wojciechowska.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości