Martyna Wojciechowska o macierzyństwie
Martyna Wojciechowska opublikowała w sieci zdjęcie Oli Żebrowskiej, przyznając jednocześnie, że żona aktora, jako jedna z niewielu kobiet, pokazuje w mediach społecznościowych macierzyństwo bez filtra. Zaprawiona mama normalizuje też kwestie wyglądu ludzkiego ciała. Nie ukrywa niedoskonałości, rozciągniętego brzucha czy piersi. Choć posty Aleksandry Żebrowskiej są autentyczne i trafione w punkt, niewiele pań miałoby odwagę zrobić coś takiego.
- Ola, robisz wspaniałą robotę dla nas wszystkich. Dziękuję - napisała Martyna Wojciechowska.
Martyna Wojciechowska nie akceptowała swojego ciała po ciąży
W tym temacie otworzyła się także Martyna. Podróżniczka pod zdjęciami dodała opis, w którym przyznała, że tuż po rozwiązaniu ciąży miała kompleksy.
- Kiedy urodziłam dziecko, długo nie mogłam zaakceptować tego, jak wyglądam. Nie mogłam uwierzyć, że ciało, które pozwalało mi zdobywać najwyższe góry świata i pokonywać najtrudniejsze rajdy samochodowe tak bardzo się zmieniło. W ciąży czułam się piękna, po porodzie już nie - przyznała Wojciechowska.
Przez długi czas podróżniczka ukrywała się pod rozciągniętymi ubraniami i chowała się sama przed sobą.
Nie oglądałam się nago, nie patrzyłam nawet w lustro, nie podobało mi się to, co widzę w jego odbiciu. Ubierałam się wtedy w "namioty", czyli najbardziej kryjące ubrania, żeby tylko jak najwięcej zasłonić, schować się przed światem. Nie mam z tamtego okresu praktycznie żadnego zdjęcia, na którym miałabym odsłonięty, choć kawałek ciała. Zapomniałam, że to ciało zrobiło jedną z najpiękniejszych możliwych rzeczy… DAŁO NOWE ŻYCIE
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wielkimi krokami zbliża się Top of the Top Sopot Festival. Kto wystąpi w Operze Leśnej? Zobacz zwiastun
- Dzień komediowy na Top of the top Sopot Festival. Wystąpią m.in. Pakosińska, Kryszak, Motyka
- Andrzej Grabowski wystąpi w Operze Leśnej w Sopocie. "To będzie coś, co ludzie kochają"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński / East News