Klaudia El Dursi o kulisach macierzyństwa. "Zrobiło mi się przykro"

Klaudia El Dursi
Klaudia El Dursi
Źródło: MWMEDIA
Klaudia El Dursi opowiedziała o trudnym momencie w macierzyństwie. W życiu gwiazdy przyszła chwila, kiedy musiała pogodzić się z tym, że nie zawsze może spędzać czas z bliskimi. Życie zawodowe na tyle ją pochłonęło, że dzieci przyzwyczaiły się do jej nieobecności.

Klaudia El Dursi - kariera i życie prywatne

Klaudia El Dursi od początku swojej przygody z show-biznesem, otwarcie opowiada o relacjach w życiu prywatnym i kulisach życia osobistego. Przypomnijmy, że celebrytka zdobyła popularność, biorąc udział w 8. edycji programu "Top Model". Do przystąpienia do castingu namówił ją jej partner. Jacek Leszczyński, co sama Klaudia przyznaje w licznych rozmowach z dziennikarzami, jest dla niej niezwykłym wsparciem, a także jak przyznaje, jej największym fanem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Klaudia El Dursi i Bartosz Łabęcki
Klaudia El Dursi o Panu Lektorze z "Hotelu Paradise"
Jak układają się relacje Klaudii El Dursi i Pana Lektora z "Hotelu Paradise"? Zobacz wideo.

Gwiazda urodziła się 28 lutego 1989 roku w Bydgoszczy — jako córka Polki i Libijczyka. W tym mieście się wychowywała i tam mieszka do dziś. W Bydgoszczy mieszka z partnerem oraz dwójką synów. Po raz pierwszy została mamą w wieku 19 lat — dziś Dawid, jej starszy syn z poprzedniego związku, jest już nastolatkiem.

Z obecnym partnerem Jackiem Leszczyńskim ma natomiast kilkuletniego synka Jasia. Ostatnio Klaudia otworzyła się na temat tego, jak radzi sobie w roli mamy. Co powiedział?

Klaudia El Dursi o macierzyństwie

Klaudia El Dursi doczekała się setek tysięcy fanek i fanów, dla których nierzadko jest inspiracją. Łączenie kariery w telewizji z macierzyństwem nie zawsze jest łatwe. Poza tym prowadząca "Hotel Paradise" nie mieszka w Warszawie, więc wyjeżdża z domu nie tylko na czas nagrywek programu na rajskiej wyspie, ale także realizować liczne zobowiązania w stolicy. Jak przyznaje, ostatnio musiała pogodzić się z tym, że dzieci przywykły do braku jej obecności.

- Całe życie trwałam w przeświadczeniu, że mama jest najważniejsza dla dzieci, a tata jest na drugim miejscu. To mama przytula, tuli na dobranoc, czyta bajki, daje całuski. Ale gdy niedawno Jacek po raz pierwszy wyjechał sam na dwa tygodnie, okazało się, że dla chłopców był to duży problem. Dużo większy niż wtedy, gdy ja znikam na kilka tygodni. Tłumaczę to sobie, że przyzwyczaili się do tego, że Jacek jest z nimi zawsze. Wtedy, gdy to się wydarzyło, zrobiło mi się przykro, że chłopcy przyzwyczaili się już do tego, że czasami na dłużej mnie nie ma i że stało się to dla nich czymś normalnym. Okazało się, że jak mnie nie ma, oni jakoś to znoszą. Jak nie ma Jacka, wszystkim nam jest źle - powiedziała w rozmowie z "Vivą!".

- Jacek jest moim ogromnym wsparciem i motywatorem. Bez niego już dawno podwinęłabym ogon i schowała się pod kocykiem. Sama nigdy nie umiałam o siebie zawalczyć. Nie wiem, jakiej cechy mi brakuje, bo wydaje mi się, że jestem dosyć charakterna. A może jednak właśnie nie jestem? - dodała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości