Kasia Kowalska skończyła 50 lat. "Nauczyłam się jeść życie mniejszymi łyżeczkami"

Urodziny Kasi Kowalskiej w studiu Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kasia Kowalska kończy 50 lat
Kasia Kowalska kończy 50 lat
Kasia Kowalska świętuje 50. urodziny
Kasia Kowalska świętuje 50. urodziny
Zespół Śląsk śpiewa "Sto lat" Kasi Kowalskiej
Zespół Śląsk śpiewa "Sto lat" Kasi Kowalskiej
Wielki głos, niezwykła charyzma i wiele przebojów na koncie. Kasia Kowalska niedawno miała 50. urodziny i z tej okazji w Dzień Dobry TVN zobaczyliśmy specjalny materiał na temat jej początków w branży muzycznej i o rozwoju kariery. Gwiazda pojawiła się też w naszym studiu. Co szykuje dla swoich fanów?

Droga Kasi Kowalskiej do sukcesu

W domu rodzinnym Kasi Kowalskiej było dużo muzyki. Jej najstarszy był wielkim fanem zespołu The Beatles. W młodości miała epizod, kiedy to śpiewała w chórze kościelnym. W 1994 roku rozpoczęła solową karierę.

- Jeśli chodzi o taki wizerunek od moich początków, to rzeczywiście nie byłam w tym zbyt mocna i nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi. Zresztą to trochę też były inne czasy. Nie myślałam o tym. Wydawało mi się, że najważniejsze jest wyjść i zaśpiewać jak najlepiej się potrafi - wyznała wokalistka. - Do dzisiaj mam taką tendencję, że wychodzę na koncert i mam zamknięte oczy, bo się wstydzę trochę i krępuję - dodała.

Małgorzata Ostrowska opisała, jaką jej zdaniem Kasia jest piosenkarką.

- Po pierwsze charakterystyczny głos, po drugie bardzo charakterystyczne emocje. Bardzo czytelne emocje, co wcale nie jest taką oczywistą rzeczą. Ja wolę ją w tym wcieleniu takim optymistycznym - stwierdziła.

Kowalska wspominała, jak zmieniało się jej życie wraz z rozwojem kariery. - Z czasem pojawił się sztab ludzi wokół mnie, którzy kazali zakładać ładne rzeczy, ładnie mnie malować i czesać, ale były takie momenty w mojej tak zwanej karierze, że wyszłam tak, jak przyjechałam. Na festiwalu w Sopocie występowałam w konkursie o Bursztynowego Słowika i Renata Przemek mi pożyczyła swoje buty, bo ja nawet butów nie miałam - powiedziała.

50. urodziny to dla Kasi okazja do podsumowań minionych lat.

- Jestem tak emocjonalnie trochę cały czas niedojrzała i to mi daje taką dziewczęcą jakość jeszcze, ale nie czuję tego czasu i nie wiem, kiedy to zleciało tak naprawdę. Przeżyłam wiele bardzo trudnych momentów, jak to w życiu i myślę, że to właśnie o to chodzi, żeby w tym trwać, żeby być wdzięcznym za te dobre i za te złe rzeczy. Czy jestem spełniona? Powiedzmy, że w 50% czuję się spełniona. Myślę, że jeszcze mam trochę do zrobienia - podkreśliła.

Urodziny Kasi Kowalskiej

Gwiazda w studiu Dzień Dobry TVN opowiedziała, czego sama sobie życzy z okazji wyjątkowego święta.

- Tej spokojnej głowy. Ja jestem neurotyczką, wszystko chcę mieć szybko zrobione i najlepiej jak się da. A to nie idzie w parze, więc całe życie uczę się odpuszczać przede wszystkim sobie, bo ja strasznie wymagająca jestem wobec siebie. I to nie jest zdrowe. Tak że trochę spokoju więcej w głowie, spokoju tutaj w klatce. I zdrowia, no banał, ale bez zdrowia to wiadomo, nic nie cieszy i nic nie można zrobić tak naprawdę - stwierdziła Kasia Kowalska.

A jakie ma marzenia?

- Skupiam się na tym, co jest tu i teraz, ciesząc się każdym dniem, stawiając małe kroczki. Przez te wszystkie lata nauczyłam się, żeby jeść życie mniejszymi łyżeczkami. I to dużo lepiej smakuje. Też się można najeść i też jest fajnie. Parę razy w życiu byłam wywindowana dosyć wysoko, a później to zejście i te emocje, które tam są, i poradzenie sobie z nimi, to bardzo niedobrze na mnie działało. Jestem trochę takim nadwrażliwcem - wyznała Kasia.

Bez wątpienia polska scena rockowa lat 90. nie byłaby taka sama bez Kowalskiej.

- W przyszłym roku będzie 30-lecie wydania pierwszej płyty i chcielibyśmy z tej okazji zagrać kilka koncertów. Taka moda przyszła z zachodnich zespołów, że grają koncerty z całą pierwszą płytą. Dla ludzi i samych artystów jest to taka niezwykle sentymentalna podróż. Ludzie bardzo często do mnie mówią, że ta moja pierwsza płyta towarzyszyła im w życiu, że jest dla nich ważna. Mam nadzieję, że te koncerty uda się zorganizować i w przyszłym roku będziemy obchodzić 30-lecie - powiedziała Kasia.

Czy wokalistka pamięta moment, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że osiągnęła gigantyczny sukces i nie może przejść na ulicy niepostrzeżenie, bo ludzie ją rozpoznają i proszą o autografy?

- To była ogromna popularność, z którą sobie nie radziłam, powiem szczerze, bo do tego człowiek nie był przygotowany. I ja, jako neurotyk, jako osoba stroniąca od obcych ludzi, to naprawdę przeżywałam to bardzo mocno. To działo się na przestrzeni lat, ale myślę, że właśnie po festiwalu w Sopocie, kiedy zdobyłam dwie nagrody, wtedy ta fala popularności, tej dobrej i tej złej, trochę mnie przytłoczyła. To nie było fajne uczucie. (...) Ja takiej psychiki aż twardej nie mam, wolę być tak z boku - podsumowała.

Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk" zaśpiewał dla Kasi "Sto lat". Ten wyjątkowy moment programu można zobaczyć w materiale wideo.

Urodziny Kasi Kowalskiej w studiu Dzień Dobry TVN
Urodziny Kasi Kowalskiej w studiu Dzień Dobry TVN
Źródło: Ola Skowron/East News

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości