Krzysztof z "HP" wyznał, co wydarzyło się po programie. Ma bardzo dobry kontakt z jedną uczestniczką

"Hotel Paradise"
"Hotel Paradise"
Nowe przygody w rajskim hotelu
Nowe przygody w rajskim hotelu
Zapowiedź 7. edycji "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. edycji "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. sezonu "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. sezonu "Hotelu Paradise"
Przed nami 7. edycja "Hotelu Paradise"
Przed nami 7. edycja "Hotelu Paradise"
Krzysztof Ćwiertnia praktycznie od początku 7. sezonu "Hotelu Paradise" skupiał się na budowaniu relacji z Victorią Wojciechowską. Niestety para odpadła tuż przed finałem. Czy 32-latek wciąż spotyka się z Tori? Z kim ma najlepszy kontakt po programie? O tym opowiedział w rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk.

Życie po "Hotelu Paradise"

Krzysztof Ćwiertnia to trener personalny i uczestnik 7. sezonu programu "Hotel Paradise". 32-latek zbudował silną relację z Victorią Wojciechowską, para była wręcz nierozłączna aż do finałowego tygodnia. Niestety nie udało im się stanąć na ścieżce lojalności. Krzysztof i Tori odpali podczas dogrywki w teście z wiedzy o partnerach.

W rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk Krzysztof opowiedział, jak udział w programie wpłynął na jego życie. Ocenił, że program pozwolił mu się bardziej otworzyć.

- Zacząłem patrzeć na świat z innej perspektywy. Do wielu spraw podchodzę bardziej na luzie. Jestem bardziej szczery i już nie przejmuję się tak wieloma rzeczami jak przed programem. Jeśli chodzi o moją codzienność, to nie zmieniło się zbyt wiele. Ludzie trochę zaczepiają mnie na ulicy np. w restauracjach, czasem proszą o zdjęcie lub po prostu chcą porozmawiać. Częściej są to starsze osoby w wieku 35-50 lat. Nie jest to takie wielkie "bum", jak myślałem, że może być - przyznał.

Krzysztof cały czas jest w kontakcie m.in. z Tori i Rochem. - Tutaj, co może być zaskakujące, mam bardzo dobry kontakt z Łucją. Nawet udało nam się spotkać 2-3 razy na kawę. Sporadycznie rozmawiam też o sytuacjach hotelowych z Marvinem i Jackiem, jednak więź mam z Tori i Rochem - wyznał.

Czy Krzysztof wciąż jest z Tori?

Wielu internautów liczyło, że relacja Krzysztofa i Tori przetrwa również po programie. Czy rzeczywiście ich uczucie rozwinęło się poza kamerami? - Nie, nie zostaliśmy parą. Tori dawała mi znaki, że nie chce i nie jest mną zainteresowana. Stwierdziłem więc, że nie będę na nią naciskać. Ja też jestem od niej starszy, inaczej patrzę na pewne życiowe sprawy, cele. Po prostu można powiedzieć, że odpuściłem sobie temat z Tori - przyznał uczestnik "Hotelu Paradise"

32-latek opowiedział również, jakie są jego wrażenia po emisji programu. Czy zachowanie któregoś z uczestników szczególnie go zaskoczyło? - Nie miałem czegoś takiego, że byłem mocno zaskoczony. Bardziej zdziwiło mnie, że wiele fajnych rzeczy było pokazanych tylko w bonusach, trochę zabrakło mi pokazania tego luzu. Jeśli chodzi o uczestników, powiedzmy, że to, co odczuwałem, będąc w hotelu, to mi się pokryło z tym, co obejrzałem. Najbardziej z hotelu podobał mi się wypad na motorówkę, później drinki na małej wysepce. To był taki moment na odetchnięcie, nie musieliśmy siedzieć w domu z kamerami - dodał.

Krzysztof z "Hotelu Paradise 7" - plany na przyszłość

Jak zareagował, gdy dotarło do niego, że to właśnie on i Tori muszą opuścić program tuż przed samym finałem?

- Zaskoczyło mnie to, bo w dogrywce było dużo pytań, o których rozmawialiśmy z Tori tego samego dnia. Ja wpadłem na pomysł, by o takich kwestiach pogadać wcześniej. Z tymi warzywami to mnie zabiła, bo codziennie robiłem sobie na śniadanie jaja z ananasem, codziennie o tym gadałem, nie wiem, czemu się to tak potoczyło. Ogólnie, mimo odpadnięcia cieszyłem się, że udało mi się dojść do tego momentu, że cały czas byłem przy Tori, udawało nam się tę relację trzymać – przynajmniej wtedy, będąc w hotelu, bo po powrocie do domu, jak się otrzeźwieje z tych emocji i wróci do żywych, to też inaczej się na to wszystko patrzy. Natomiast na tamtą chwilę cieszyłem się, że doszedłem do tego etapu - podkreślił.

Uczestnik "Hotelu Paradise" zdradził nam również, jakie są jego plany. - Chciałbym trochę zmienić swoje życie, spróbować czegoś nowego, bo jednak na siłowni spędziłem wiele lat, już trochę mi się to znudziło. Fajnie czułbym się w pracy przed kamerą. Nie czuję stresu, jestem swobodny. Jak byłem zapraszany na dodatkowe nagrania na YouTube, to bardzo mi się podobało. Fajnie, jakby udało mi się poszerzyć działanie o taki element medialny - podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Matczuk

Źródło zdjęcia głównego: Player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana