Ania Starmach opublikowała nagranie z córką. Fani: "Jaka ona jest słodka, mądra i cudowna"

Ania Starmach na planie Masterchef 10
Anna Starmach
Źródło: TVN
Wszystko wskazuje na to, że Ania Starmach znalazła nową fryzjerkę. Na Instagramie opublikowała zabawne wideo, na którym to córka bawi się jej włosami. Mała Jagna zaproponowała mamie, że uczesze ją do pracy. Dziewczynka miała jednak pewien warunek. Jaki?

Ania Starmach opublikowała uroczy filmik z córką

Anna Starmach jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci. Każdą wolną chwilę spędza z pociechami, a wspólnymi momentami chętnie dzieli się na instagramowym profilu. Niedawno gwiazda opublikowała w sieci zabawne wideo, na którym Jagna wciela się w rolę fryzjerki. Filmik opisała w dwóch zdaniach:

- Nowy rok: nowa fryzjerka i nowa fryzura. Ale niezmiennie ten sam poziom słodyczy i miłości

Trzeba przyznać, że poziom słodyczy jest naprawdę wysoki. Dziewczynka, wykonując awangardowe upięcie, przyznała, że gdy będzie mała czas, to chętnie zajmie się włosami mamy. Co więcej, na pytanie Ani, czy uczesze ją do pracy, odparła:

- Tak, ale będziesz musiała ukrywać się przed innymi, bo inni też będą chcieli mieć taką fryzurę i będą zabierali ci gumki - nakazała dziewczynka.

Fani zachwyceni córką Ani Starmach

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Fani przyznali, że nie mogą oderwać wzroku od małej Jagny, która w uroczy sposób rozmawia ze swoją mamą.

"Fryzjerka na wyłączność i fancy gumki, tego zdecydowanie potrzebuję w Nowym Roku", "Bosze, jaka ona jest słodka, mądra i cudowna", "Też czasem wyglądam tak szałowo w pracy, że aż ukrywam się przed innymi" można przeczytać w komentarzach pod postem.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana