Pierwsze i tanie wakacje. Na czym oszczędzały gwiazdy?
Aneta Zając przyznaje, że jako nastolatka wpadała wraz ze znajomymi na szalone pomysły, które pozwalały zaoszczędzić pieniądze podczas pierwszych samodzielnych wakacji.
- Wybraliśmy się (...) do Ustki pociągiem, ale nie chcieliśmy kupować biletów z miejscówkami, więc siedzieliśmy przez cały czas, przez 5 godzin, na korytarzu na podłodze. Było super - wspomina aktorka.
Gościni Dzień Dobry TVN dodała, że oszczędności szukała również w pożywieniu. - Wspólnie robiliśmy zakupy na takim wyjeździe i głównie to były takie zakupy, które można od razu zjeść, bez żadnego przyrządzania, gotowania - zaznacza.
Fortuny na posiłki nie wydawał również Wojciech Błach. - Bułka kajzerka i mleko w woreczku - to było coś - ocenia z sentymentem aktor.
Krzysztof "Jankes" Jankowski pamięta natomiast, jak w wieku 17 lat pojechał na kilka tygodni do Niemiec, by zbierając truskawki, zarobić na wakacje. - Miałem kasę i później przez miesiąc balowaliśmy. (...) Spaliśmy na plaży i nawet nie myśleliśmy, żeby sprawdzać pogodę - wyznaje.
Stare czasy, czyli wakacje bez telefonu
Wojciech Błach swoje pierwsze samodzielne podróże przeżywał w czasach, kiedy telefony komórkowe nie były jeszcze powszechnie używane. Aktor musiał więc kontaktować się z rodzicami za pomocą urządzeń stacjonarnych.
- Była kolejka do telefonu, żeby dać znać rodzicom, że się dojechało. Sobota, niedziela - była zbyt duża ta kolejka. Poniedziałek, wtorek... Powiedzmy we wtorek, po czterech dniach, na kartę czy na pieniądze udawało się zadzwonić, że jestem, że dojechałem. Teraz jako rodzic sobie nie wyobrażam, że cztery dni czekam, żeby dziecko dało znać, że dojechało - wyznaje gwiazdor.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Zobacz także:
- Nie ubezpieczył się na wakacje, wrócił z rachunkiem na kilka milionów. Jak wybrać dobrą polisę?
- Wybierasz się na narty? Tego nie może zabraknąć w twoim ubezpieczeniu
- Rezygnacja z podróży a zwrot pieniędzy
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News