Kobieta zgodziła się na wymianę uszkodzonego pieca. Dzisiaj tonie w długach i potrzebuje pomocy

Uwaga! Pani Danuta zgodziła się na wymianę uszkodzonego pieca, teraz tonie w długach
"Uwaga!" Emerytka Danuta oszukana "na piec". Teraz ledwo wiąże koniec z końcem"
Pani Danuta stanęła przed koniecznością wymiany niesprawnego pieca. Zaufała zapewnieniom przedstawiciela firmy, który obiecywał niewielkie miesięczne raty i dofinansowanie z programu rządowego. Rzeczywistość okazała się brutalna. Teraz, jako emerytka, zmaga się z trudnościami finansowymi. Jej sytuacja nie jest beznadziejna — wciąż można ją wesprzeć.

Kobieta padła ofiarą oszustwa "na piec"

Emerytka chciała piec dwufunkcyjny na pellet i drewno. Przedstawicielowi firmy, która miała się zająć wymianą, zaznaczyła, że chodzi o możliwie najtańsze rozwiązanie. W rozmowie z handlowcem podkreślała, że byłaby w stanie płacić ratę wynoszącą maksymalnie 150-200 zł.

- Miałam piec na węgiel, taki „kopciuch”, ale poprzednią zimę zaczęło mi z niego cieknąć. We wrześniu pomyślałam o nowym. (...) Powiedziałam, że mam niską emeryturę, na tamten czas około 1,9 tys. zł - opowiada pani Danuta.

- Wtedy powiedział mi, że będę miała dotację stąd i stąd, a jak dzisiaj podpiszę, to będę miała kolejną zniżkę. Większość kredytu miały pokryć właśnie dotacje – dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_20250508_Uwaga_napisy
Naciągali seniorów na garnki, a teraz na piece - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Dotacja, o której mówił przedstawiciel, miała pochodzić z programu "Czysta powietrze". Mężczyzna, według pani Danuty, nie poinformował jej, że przy wyborze pieca na pellet i drewno dotacja nie przysługuje.

- Uwierzyłam mu, bo naglił mnie termin, ze względu na to, że nadchodziła zima. (...) Koszt wszystkiego miał wynieść około 17 tys. zł. tłumaczy emerytka.

Kobieta kupiła nowy piec, teraz nie ma z czego żyć

Pani Danuta podpisała umowę z przedstawicielem EPG. Firma zamontowała nowy piec, a kobieta spłacała co miesiąc niecałe 200 zł raty. Ku jej zdumieniu, po trzech miesiącach zupełnie inny bank przysłał monit, że zalega ze spłatą innej, wielokrotnie wyższej kwoty.

- Nawet nie wiedziałam, że mam raty w dwóch bankach. W jednym 200, w drugim 800, czyli ponad 1000 zł muszę płacić co miesiąc. (...) Nie przyszło mi przez myśl, że mnie oszukają - mówi zrozpaczona emerytka.

- Nie starcza mi do końca miesiąca i jestem teraz na pożyczkach. Nie lubię nikomu być dłużna. Jak się z tym uporam? Nie wiem. Nie myślałam, że na starość coś takiego mnie spotka. (...) Mam do zrobienia zęba z przodu, ale mnie nie stać. Zaklejam go gumą do żucia, żeby nie było widać – przyznaje.

Sprawą oszustwa "na piec" zajmuje się prokuratura

Śledztwo w sprawie spółki EPG prowadzi łódzka prokuratura. Przesłano już do niej kilkanaście zawiadomień od pokrzywdzonych seniorów z różnych stron kraju.

- Zachęcamy wszystkich pokrzywdzonych, żeby zgłaszali się do Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Znacznie ułatwi to pracę prokuratorowi, który już teraz próbuje zidentyfikować wszystkie osoby, które mogą być pokrzywdzone tym procederem – dodaje prokurator Paweł Jasiak.

Chcesz pomóc pani Danucie? Informacje znajdziesz TUTAJ.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości