W Trzebini wciąż zapada się ziemia. Mieszkańcy są zdruzgotani a jedna z niedawno powstałych dziur pomieściłaby w sobie kilkupiętrowy blok. Wbrew zapowiedziom, wciąż nie powstał kompleksowy plan, co dalej robić.
Jedno z krakowskich stowarzyszeń przez lata miało wzorowo pomagać niepełnosprawnym dzieciom realizować sportowe marzenia. W pewnym momencie rodzice zorientowali się jednak, że coś jest nie tak.
Ludzie mają rozmaite pasje, a góry mogą być jedną z nich. Daniel Gerus swoje zamiłowanie do wspinaczki postanowił przekuć w coś dobrego i podjął się organizowania wyjątkowych wycieczek dla niepełnosprawnych dzieci.
Rodzice dzieci uczących się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Nowym Sączu są zachwyceni pracującą w nim kadrą. Sen z powiek spędza im jednak awaryjna winda.
Ważą się losy najmłodszych pacjentów, którzy cierpią na choroby neurodegeneracyjne. Zadziałać może tylko leczenie eksperymentalne, które rodzice zmuszeni są opłacać sami. Za badania kliniczne musiałoby zapłacić Ministerstwo Zdrowia, ale od dawna nie ma na to pieniędzy.