Kartka na drzwiach hotelu poróżniła Polaków. "Z pieskiem można, z dzieckiem nie"

Kartka na drzwiach hotelu poróżniła Polaków. "Z pieskiem można, z dzieckiem nie"
Kartka na drzwiach hotelu poróżniła Polaków. "Z pieskiem można, z dzieckiem nie"
Źródło: GettyImages/Twenty47studio
W sieci krąży zdjęcie kartki zawieszonej na drzwiach jednego z hoteli. Widać na niej przekreślony obrazek przedstawiający małe dziecko. Naklejka natychmiast wywołała gorącą dyskusję w mediach społecznościowych.
Kluczowe fakty:
  • Jakub Wiech opublikował na Twitterze zdjęcie kartki umieszczonej na drzwiach hotelu.
  • Widnieje na niej m.in. przekreślony obrazek małego dziecka.
  • Post wywołał dyskusję w sieci.
DD_20250613_Hotele_rep_napisy
Długi pobyt, czyli jak długo da się mieszkać w hotelu? - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nietypowe zasady hotelu

Obiekty wypoczynkowe przeznaczone wyłącznie dla dorosłych od lat budzą kontrowersje. Przeciwnicy tego typu miejsc uważają je za formę dyskryminacji, a zwolennicy cenią za zaspokojenie własnych potrzeb, w tym ciszy i relaksu.

Jakub Wiech opublikował na Twitterze zdjęcie, które znów skłoniło polskich internautów do dyskusji na temat hoteli dla dorosłych. Udostępnił naklejkę wiszącą na drzwiach jednego z hoteli nad Bałtykiem. Widać na niej symbol osób LGBT+, psa oraz przekreślony obrazek małego dziecka.

- Z pieskiem można, z dzieckiem nie. Ja rozumiem, kochani, nawet te argumenty „jak ci się nie podoba, to załóż własny hotel”, ale naprawdę: nie podoba mi się normalizowanie podejścia, że dzieci, zwłaszcza malutkie, to jest problem - napisał dziennikarz.

Komunikat wywołał burzę w sieci

Post stał się popularny w mediach społecznościowych i wywołał lawinę komentarzy. Niektórzy bronili koncepcji hoteli przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych, inni wspominali o dyskryminowaniu najmłodszych w społeczeństwie.

- "Mamy demokracje, jak właściciel nie chce dzieci to znaczy, że nie chce. Jego hotel jego zasady. Czego nie rozumiesz? Hotel jest prywatny, hotele dla dorosłych to norma na zachodzie", "Ludzie przyjeżdżają na wakacje, żeby odpocząć, płaczące dziecko za ścianą to żaden odpoczynek", "Bardzo kocham moje wnuczęta ale na urlop z mężem jedziemy sami. Czasami trzeba odpocząć w ciszy i spokoju" - czytamy pod wpisem.

Niektórym użytkownikom Twittera nie spodobała się forma przekazu zastosowana przez hotel. - "Dziecko to taki sam obywatel jak dorosły", "Ja nie rozumiem, bo jeszcze nigdy i nigdzie dzieci mi nie przeszkadzały. Potrafię tak sfokusować swój świat, że nie widzę i nie słyszę nic dookoła", "Hotele dla dorosłych to coś normalnego, ale to mi się nie podoba, w sensie takie „naklejki”. Co to ma być?" - pisali internauci.

podziel się:

Pozostałe wiadomości