Jeszcze kilka dekad temu ludzie doskonale radzili sobie bez smartfonów, tabletów czy komputerów. Dziś nie wyobrażamy sobie życia bez tych narzędzi, bowiem to dzięki nim możemy o dowolnej porze dnia i nocy korzystać z licznych aplikacji czy serwisów. Należy jednak pamiętać o tym, że każde inspirujące konto na Instagramie czy interesujący kanał na YouTube’ie to efekt ciężkiej pracy autora, który poświęca wiele godzin na tworzenie aktualnych treści. Zdarza się, że w procesie przygotowywania materiałów uczestniczą dwie bliskie sobie osoby. Czy właśnie to stanowi gwarancję osiągnięcia sukcesu w sieci? O tym rozmawialiśmy z Klaudią Łańcucką, jedną z najbardziej rozpoznawalnych beauty influencerek w naszym kraju.
Instagram husband - zawód czy życiowa rola?
Media społecznościowe pozwalają zdobyć uznanie odbiorców z niemal każdego zakątka świata. Nie dziwi zatem fakt, że wielu młodych ludzi rezygnuje z tradycyjnych form zatrudnienia i próbuje swoich sił w zawodach ściśle związanych z aktywnością w sieci. Co ciekawe, na taki krok zwykle decydują się kobiety, świadczy o tym chociażby liczba inspirujących kont, które odkrywają przed internautami kulisy świata mody czy urody. Wysiłek związany z codzienną pracą nad powodzeniem takiego przedsięwzięcia nierzadko podejmowany jest jednak nie tylko przez influencerkę, ale także przez jej partnera. Nie jest tajemnicą, że zrobienie idealnego zdjęcia wymaga talentu i zaangażowania modelki, jak również fotografa, jednak lista zadań "instagramowych mężów" zwykle nie ogranicza się wyłącznie do tej roli. Mężczyźni wspierający swoje wybranki w procesie twórczym często wykazują się szeregiem innych, niezwykle cennych umiejętności.
Przeważnie to właśnie panowie interesują się realizacją projektu od strony technicznej. Chętnie angażują się w proces obróbki zdjęć, dbają o oświetlenie na planie, odpowiadają za jakość dźwięku i montaż filmów. Dzięki temu ich partnerki mogą skupić się na kreatywnej pracy związanej z kontentem, starannie planować kolejne wyzwania czy też prowadzić intratne negocjacje z klientami, choć nie da się ukryć, że i to nierzadko leży po stronie mężczyzny. Pary wspólnie podejmujące się działalności online dzielą się obowiązkami służbowymi, w zamian otrzymując liczne korzyści, w tym także szansę na spędzanie większej ilości czasu w swoim towarzystwie.
Praca w blogosferze
Zobacz wideo: Praca polskich influencerów pod lupą
Instagram husband - recepta na sukces
Klaudia Łańcucka, znana też jako Klaudia Cukier Puder, od lat prowadzi doskonale prosperujący kanał na platformie YouTube, angażuje się również w publikowanie różnorodnych postów na Instagramie. Niezwykłą przygodę z pracą w mediach społecznościowych ambitna influencerka rozpoczęła w 2016 roku, a dzięki jej staraniom użytkownicy popularnych serwisów mają szansę odkrywać tajniki sztuki makijażu, na bieżąco zgłębiają także wiedzę dotyczącą codziennej pielęgnacji skóry czy włosów. Mąż Klaudii, Łukasz, towarzyszy jej niemal na każdym etapie tworzenia trafiających do sieci materiałów.
- Mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy "power couple". Wspieramy się w każdym aspekcie naszego życia. Łukasz pomaga mi tworzyć filmy na YouTube, czasem wspólnie pochylamy się także nad treścią instagramowych postów. Muszę przyznać, że bardzo pomaga mi perspektywa osoby niezwiązanej z moją branżą, zadającej proste pytania, które otwierają mi oczy na różne sprawy - ocenia Klaudia Łańcucka, jednocześnie podkreślając, że wsparcie ukochanego miało niepodważalny wpływ na rozwój jej kariery.
- Nasza współpraca jako obecny Cukier Puder narodziła się całkowicie naturalnie. Łukasza poznałam przypadkiem, kupując komputer do otwieranej przeze mnie działalności gospodarczej. Od razu wydał mi się całkiem niezłym kandydatem na przyszłego męża - przyznaje Klaudia ze śmiechem. Podkreśla też, że decyzja o wspólnym dążeniu do określonego celu była w tym wypadku oczywista.
- Przez jakiś czas Łukasz pracował na etacie, ja zajmowałam się makijażem i klientkami. Wówczas największą uwagę przywiązywaliśmy do konta na Facebook'u, które służyło nam jako wizytówka firmy. Instagram był wtedy dla nas jedynie dodatkiem, zabawą. Jeśli chodzi o YouTube, w tamtym czasie raczej nie wykorzystywałam jego potencjału, jednak mój mąż często podkreśla, że to właśnie po obejrzeniu kilku amatorskich odcinków, które się na tam znajdowały, zakochał się we mnie i uznał, że to moje przeznaczenie. Z czasem klientek przybywało i pojawiły się pierwsze pytania o współpracę na YouTube’ie. Miałam coraz więcej obowiązków i Łukasz nie mógł pomagać mi tylko przy okazji, więc jedynym słusznym rozwiązaniem okazała się wspólna praca. Tak właśnie mój ówczesny narzeczony stał się moim managerem, asystentem, montażystą, operatorem, oświetleniowcem i dźwiękowcem. Niewiele osób o tym wie, ale jestem typem artysty, a Łukasz bardzo pomagał mi wszystko organizować. Pokazał mi, jak działać w sposób zgodny z literą prawa, tworząc pierwszy regulamin dla moich klientek - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Klaudia i Łukasz od lat doskonale odnajdują się w wirtualnym świecie, a ich działalność niezmiennie spotyka się z uznaniem oddanej rzeszy subskrybentów. Co więcej, małżonkowie perfekcyjnie radzą sobie z nieporozumieniami, które stanowią przecież nieodłączny element każdego związku.
- Oczywiście, zdarzają się konflikty czy różnice zdań, ale nauczyliśmy się ze sobą rozmawiać, potrafimy też oddzielać pracę od naszych "domowych" sporów. Mamy jeden wspólny cel i razem do niego dążymy. Relacja musi mieć silne fundamenty, a podobne poglądy bardzo w tym pomagają. Można powiedzieć, że jesteśmy zgodni w 99% sytuacji, zawsze zostaje ten 1%, który prowadzi do żywych dyskusji, ale to cenna nauka dla nas obojga. Staramy się, by Cukier Puder pozostał miejscem, w którym nikt nie poczuje się oszukany lub usilnie namawiany. Nie jestem typem osoby, która wszystkim się zachwyca, ale nie lubię też ganić kosmetyków, bo bardzo często jest tak, że to, co mi się podoba, nie sprawdzi się w przypadku skóry mojego męża i odwrotnie. Wszyscy jesteśmy różni i powinniśmy o tym pamiętać. Uważam, że praca z dobrze dobranym partnerem jest silnym spoiwem dla związku. Jesteśmy przyjaciółmi, rozumiemy swoje potrzeby i wspieramy się wzajemnie. Mam wrażenie, że jedno bez drugiego nie byłoby tak silne i nie byłoby tutaj, gdzie jest teraz. Mam też szczęście, że Łukasz ma bardzo otwarty umysł i uczy się wszystkiego, o czym mówię - wyznaje nasza rozmówczyni, przekonując tym samym, że mężczyzna może doskonale odnaleźć się w roli współautora treści dotyczących urody.
- Tematyka kanału była dla Łukasza czymś bardzo odległym. Dziś mogę powiedzieć, że mój mąż ewoluował, podobnie jak moi widzowie. Gdy opowiada o pielęgnacji swojemu tacie lub bratu, jestem pod wrażeniem. Czasem mu o tym mówię, wtedy on wyraźnie podkreśla, że tego wszystkiego dowiedział się ode mnie, więc to tylko moja zasługa - podsumowuje Klaudia Łańcucka.
Zobacz także:
- Czy można stosować kary i zakazy w związku? "Są rzeczy, których nie potrafimy znieść"
- Hesidating i bąbelkowanie, czyli problemy współczesnych singli. Dlaczego coraz więcej osób rezygnuje z randek?
- Czy warto szukać miłości w internecie? "Znam wiele cudownych par, które właśnie tam się poznały"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne Klaudii Łańcuckiej