Robert Samborski o seksualności księży
Kilkanaście miesięcy temu głos w sprawie zniesienia celibatu w Kościele katolickim zabrał niemiecki duchowny, kardynał Reinhard Marx. Arcybiskup Monachium przedstawił wiele argumentów potwierdzających słuszność takiego rozwiązania. Temat wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu osób sprawujących posługę duszpasterską zainteresował także byłego kleryka, Roberta Samborskiego.
Kościół i religia
- Zniesienie celibatu niewiele pomoże w kwestii problemów z seksualnym rozchwianiem u niektórych księży. Żeby uzdrowić sytuację, trzeba by bowiem wyrzucić do śmieci całe katolickie nauczanie moralne na temat seksu i wszystkie tematy pokrewne. Dopiero na tej bazie można by było budować jakiekolwiek uzdrowienie sytuacji, dopiero wtedy sens miałoby odstąpienie od obowiązkowego celibatu, jednak nie tylko na rzecz zezwolenia na małżeństwa heteroseksualne, ale także te między mężczyzną a mężczyzną - zauważył autor książki "Kościoła nie ma. Wspomnienia po seminarium", jednocześnie poszerzając wątek wstrzemięźliwości płciowej o wzmiankę, która dotyczy tożsamości seksualnej.
- Sprawa z seksualnością księży, na temat której już tyle napisano, jest w istocie bardzo prosta. Każdy człowiek ma jakieś potrzeby w tej sferze (...). Niektórzy mają ochotę na seks kilka razy dziennie, a są tacy, którym nawet miesiąc może upłynąć bez najmniejszego skoku ciśnienia. Jak różne są poziomy potrzeb, tak różne będą skutki majstrowania przy seksualności przez katolicką naukę moralną (...). Bardzo różna jest presja, jaką katolicka obyczajowość wywiera na seksualność kapłanów w zależności od orientacji. O ile bowiem ksiądz, który będzie szukał pociechy w ramionach kochanki, może się spotkać z pewną dozą społecznego zrozumienia, to absolutnie nie może na to liczyć homoseksualista - stwierdza Robert Samborski.
Robert Samborski i jego wspomnienia z seminarium
W swojej najnowszej książce Robert Samborski wraca pamięcią do chwil spędzonych w seminarium. Szczery opis jego doświadczeń bez wątpienia zachęca do refleksji nad nieustannie powracającym tematem zniesienia celibatu w Kościele katolickim.
- Ksiądz, który się onanizuje, rozmawia o seksie w sieci albo dopuszcza się gwałtu, w zasadzie nie wie, co właśnie robi. Nie wie, bo mu nie wolno wiedzieć. A nawet jak wie, to udaje przed sobą, że nie wie, i wierzy w to co najmniej równie mocno albo i bardziej niż w Boga (...).W seminarium do znudzenia nam powtarzano: "Nie ma czegoś takiego, jak popęd seksualny. Popęd to mają zwierzęta! Człowiek na obraz boży stworzony jest w stanie dzięki wolnej woli w pełni kontrolować tę sferę. Jeżeli ktoś tego nie kontroluje, jest zwierzęciem, a nie człowiekiem - wspomina były kleryk.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ksiądz wywiesił cennik z opłatami za nabożeństwa. Podwójne stawki dla osób niepraktykujących
- Spowiedź poza kościołem? Ksiądz wymienił możliwe alternatywy. Nie każdy je zna
- Sprawy kryminalne, w których ofiarami byli księża. "Jest jakieś drugie dno niewygodne dla Kościoła"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: tunart/Getty Images