Til Schweiger oskarżony o przemoc i nękanie. "Nie należy wchodzić mu w drogę"

Źródło: Uwaga! TVN
Uwaga! TVN: "Obrażała i upokarzała". Studenci oskarżają jedną z wykładowczyń o mobbing
Uwaga! TVN: "Obrażała i upokarzała". Studenci oskarżają jedną z wykładowczyń o mobbing
Mąż zgotował jej piekło, teraz trafił do więzienia
Mąż zgotował jej piekło, teraz trafił do więzienia
Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?
Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?
Jak reagować na przemoc?
Jak reagować na przemoc?
Mówimy głośno o cichej przemocy
Mówimy głośno o cichej przemocy
Osoby, które współpracowały z Tilem Schweigerem przy jednym z filmów oskarżają go o nękanie i przemoc na planie. Taką informację przekazał portal tygodnika "Spiegel". Niemiecki aktor i reżyser zaprzecza tym zarzutom.

Til Schweiger oskarżony o nękanie i przemoc

Film "Manta Manta - Zwoter Teil", kontynuację klasyka z 1991 roku, kręcono w lipcu 2022 roku. Zdjęcia odbywały się na terenie starej fabryki w Dortmundzie. Til Schwiger wcielił się nie tylko w główną postać, ale też wyreżyserował produkcję. Jak relacjonuje niemiecki tygodnik, kiedy pewnego dnia aktor przyjechał na plan, chwiał się i bełkotał. Jest czterech świadków zdarzenia. - Można było od razu zauważyć, że był agresywny - twierdziła jedna z tych osób.

Portal opisał też, w jaki sposób osoby znajdujące na planie dowiadywały się o tym, w jakim stanie jest Schweiger: "Ostrzeżenia docierają do pracowników drogą radiową. Til Schweiger jest w drodze na plan filmowy i tak pijany, że nie należy wchodzić mu w drogę. Nie należy patrzeć mu w oczy i (należy - przyp. red.) trzymać się z daleka" - napisał w piątek portal "Spiegla".

Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie TVN24.

Agresja na planie

Kiedy Schweiger zmierzał na plan chwiejnym krokiem, na jego drodze stanął jeden z wyższych rangą pracowników wytwórni Constantin Film AG. Przedstawiciel producenta próbował wyjaśnić aktorowi, że nie może rozpocząć zdjęć w takim stanie. Schweiger wpadł w szał, groził mężczyźnie, a następnie uderzył go w twarz.

Z relacji świadków wynika, że pracownicy byli przyzwyczajeni do takiego zachowania aktora. Wyzwiska, wrzaski, obrażanie, czy nękanie były na porządku dziennym. Natomiast fizyczna przemoc to było coś, czego wcześniej nie doświadczyli. Wszyscy prosili tygodnik o anonimowość, bo jak wspomnieli, "Schweiger, który również reżyseruje wiele swoich filmów, jest potężny. Może promować i kończyć kariery".

Prawniczka reprezentująca Schweigera w odpowiedzi na pytania "Spiegla" powiedziała, że niektóre fakty nie były znane jej klientowi. Uważa też, że "pogłoski, które krążą" od lat, są "błędnie przedstawiane jako oparte na faktach", a także, że tygodnik nie posiada wszystkich informacji.

Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Daria Pacańska

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Thomas Niedermueller/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana