Filip Chajzer i Małgorzata Ohme - Dzień Dobry TVN
Gosia i Filip tworzą zgrany duet, który doskonale uzupełnia się na antenie Dzień Dobry TVN. Uwielbiają się nie tylko zawodowo, ale i prywatnie, poza kamerami. Dzięki temu z radością spotykają się w pracy, ponieważ wiedzą, że zawsze mogą na sobie polegać. Małgorzata jakiś czas temu z okazji urodzin przyjaciela, nie tylko złożyła mu piękne życzenia, ale również podkreśliła, że współpraca z nim jest dla niej wielkim szczęściem - Filip, bracie mój, życzę Ci pięknych dni, wyzwań i marzeń spełnionych. Cieszę się, że spotkaliśmy się w tym życiu i zawsze będę Cię wspierać na Twojej drodze - wyznała wówczas.
Różne oblicza przyjaźni
Gosia i Filip po raz pierwszy wystąpili w roli prowadzących Dzień Dobry TVN 6 września 2019 roku. Teraz mijają trzy lata ich współpracy. Zanim zostali gospodarzami porannego programu, często gościli na antenie. Filip jako reporter, a Gosia w roli ekspertki w dziedzinie psychologii.
Filip Chajzer i Małgorzata Ohme - ich pierwsze wydanie Dzień Dobry TVN
Lata mijają, a duet na dobre zadomowił się w Dzień Dobry TVN. Dziś prowadzenie programu to dla dziennikarzy chleb powszedni, ale trzy lata temu, przed pierwszym wydaniem, towarzyszył im stres zmieszany z wielką ekscytacją.
- Te dzieciaki to my w 2019 roku przed naszym pierwszym wydaniem w roli prowadzących @dziendobrytvn - napisał Chajzer pod zdjęciem z Gosią.
Fani są pod wrażeniem, jak bardzo prowadzący się zmienili. - "Gosia, jaka fryzura", "Filip, ty jak wino. Coraz lepiej wyglądasz", "Uwielbiam poranki z wami", "Jesteście bardzo fajnym duetem prowadzących, naturalni i na luzie" - czytamy w komentarzach.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Partner Rihanny został zatrzymany. Policja sądzi, że brał udział w strzelaninie
- Mateusz Damięcki wspomina wydarzenie sprzed 30 lat, które mogło zmienić jego życie. "Buczałem w poduszkę"
- Szymon Hołownia boi się o życie żony, która może zostać wysłana na wojnę. "Otrzymuje rozkaz i leci"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek / East News