Usunęli pacjentce 42-kilogramowego guza. "Uniemożliwił jej chodzenie"

Operacja
Pacjentce wycięto 42-kilogramowego guza
Źródło: Morsa Images/Getty Images
Lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze usunęli pacjentce guza, który ważył 42 kilogramy, więcej niż ona sama. Operacja trwała aż siedem godzin. Prawdopodobnie po raz pierwszy w polskim szpitalu lekarze mieli do czynienia z tak dużą zmianą.

Lekarze usunęli guza ważącego 42 kilo

Lekarze podkreślają, że pacjentka przez długie lata funkcjonowała z ogromnym guzem w brzuchu, a na operację zgłosiła się dopiero, kiedy zaczęła mieć problemy z przemieszczaniem się.

Chore dzieci

Źródło: Dzień Dobry TVN
Operacja serca w łonie matki
Operacja serca w łonie matki
Badanie USG u dzieci
Badanie USG u dzieci
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Omikron u dzieci
Omikron u dzieci
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Siła dobrych ludzi
Siła dobrych ludzi
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce

- Wiedząc o guzie w brzuchu, pacjentka zdecydowała się na operację po 10 latach, gdy ten uniemożliwił jej chodzenie – powiedział szef chirurgii ogólnej i i onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze, dr hab. n. med. Dawid Murawa.

Zespół lekarzy podjął się operacji, która ostatecznie trwała siedem godzin. Niezbędna była rekonstrukcja obustronna żył biodrowych zewnętrznych. Pacjentka straciła 8 litrów krwi. Specjaliści podejrzewają, że mógł być to największy guz, jaki usunięto w polskim szpitalu.

- Podobno ważył więcej niż ona sama. Niemożliwe? A jednak! - napisano na facebookowym profilu placówki.

Lekarze usunęli ogromnego guza

Na stronie szpitala pojawiły się gratulacje dla specjalistów z bloku operacyjnego, a także dla oddziału chirurgii.

- Podziękowania, w imieniu prof. Murawy, ślemy także do innych naszych specjalistów – kardiologów, endokrynologów, czy anestezjologów, którzy przygotowali chorą do tej wymagającej operacji - napisano.

Na sali operacyjnej byli: dr n. med. Miłosz Jasiński – urolog, Magdalena Wirtek i Joanna Sulikowska-Pankiewicz – lekarze anestezjolodzy, Maja Molska – lekarz stażystka, a także Małgorzata Kitta i Marta Stępkowska – pielęgniarki instrumentariuszki oraz Agnieszka Zajączkowska i Magdalena Kurpisz – pielęgniarki anestezjologiczne.

Pacjentka po kilku dniach została przeniesiona na OIOM na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej. Mogła wówczas zjeść pierwszy posiłek.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości