Czy obieranie owoców i warzyw przed zważeniem w sklepie jest dozwolone? "Możecie się zdziwić"

Czy można obierać owoce i warzywa przed ważeniem w sklepie?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak kupować więcej za mniej?
Jak kupować więcej za mniej?
Jak zaplanować tanie zakupy?
Jak zaplanować tanie zakupy?
Uwaga na zakupy z odroczoną płatnością
Uwaga na zakupy z odroczoną płatnością
 „Koszyk Dudy” – ile dziś kosztują te same zakupy?
„Koszyk Dudy” – ile dziś kosztują te same zakupy?
Ostatnio w sieci furorę zrobił opublikowany na TikToku filmik obrazujący reżyserowaną scenkę, do której doszło przy kasie jednego z popularnych dyskontów. Kobieta odgrywająca rolę klientki obrała mandarynki ze skórek tuż przed zważeniem owoców przez kasjerkę. Wszystko po to, by zminimalizować poniesione koszty. Czy takie postępowanie jest zgodne z prawem? Ekspert tłumaczy.

Intrygujące zachowania klientów dyskontów

Prawie pięć milionów wyświetleń zdobyło na TikToku nagranie przedstawiające zabawną reakcję kasjerki na dość zaskakujące zachowanie klientki, która obrała mandarynki przed ich zważeniem i zakupem. Kobieta wcielająca się na filmiku w pracownicę sklepu z ironicznym uśmiechem nabiła na kasę wspomniane owoce, a następnie to samo uczyniła z kupowanymi przez konsumentkę jajkami. Po chwili otworzyła foliowy woreczek, do którego wbiła zawartość jajek, by idąc tropem klientki, pozbyć się skorupek.

Humorystyczne kadry wzbudziły duże zainteresowanie internautów. Użytkownicy TikToka i Instagrama dzielili się w komentarzach własnymi doświadczeniami z dyskontów.

- Norma. Jak pracowałam w sklepie, to przychodziły kobiety z nożami pod kurtkami i obcinały liście od kalafiora, łodygi brokułu, natkę marchewki etc. Co tylko się dało. - Bywali tacy klienci, co kazali cukierki ważyć bez woreczka. Raz spytałam, czy może z papierków mam powyciągać. - Klientka przyniosła obrane banany do kasy. Uznała, że za skórki nie będzie płacić, bo ich nie je - czytamy.

Obieranie owoców i warzyw w sklepie - okiem prawnika

Nagranie, a dokładniej przedstawioną na nim sytuację, skomentował na Instagramie prawnik Marcin Kruszewski. Ekspert przeanalizował tę sprawę pod względem obowiązujących przepisów.

- Czy obieranie w sklepie mandarynek przed zważeniem i zakupem to tylko szczyt buractwa (bo to chyba oczywiste), czy można za to ponieść jakieś prawne konsekwencje? - zapytał obserwatorów. - Możecie się zdziwić, ale nie przez przypadek sprzedawca wystawił cały produkt, określając cenę i wliczając w to właśnie skórkę. Więc jeżeli kupujecie ananasa, to nie odrywajcie listków. Jeżeli kupujecie paprykę, to nie ucinajcie tej zielonej części. A jeżeli kupujecie mandarynki, to, na Boga, ich po prostu nie obierajcie - zaapelował.

- Oczywiście, pewnie mało który sklep poszedłby do sądu. Po prostu pochyliłby się z pożałowaniem nad takim klientem. Ale takie zachowanie może rodzić konsekwencje, bo jeśli obierzemy mandarynki, zabierzemy je do kasy automatycznej i będziemy chcieli zapłacić, to może dojść tutaj do zniszczenia mienia. Sklep zresztą samych skórek już nie sprzeda, więc chyba czujecie, że nie jest to fair - zaznaczył prawnik.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości