Powoli zauważamy, że stereotyp matki Polki odchodzi w dal. Kobieta, idzie do pracy, chce się realizować i mieć tak samo ważną w życiu rolę jak mężczyzna. Co w takim razie z mężczyzną? Czy rola dobrego ojca, który spędza z dzieckiem dużo czasu, robi zakupy, pierze, prasuje i nie wpada w panikę, gdy żona wyjeżdża, jest na pewno zgodna z jego naturą. Czy może to presja mediów stwarza nowy wizerunek zaangażowanego ojca?