Jacek Pikuła poświęcił życie pomocy bezdomnym. Potem, w wyniku depresji, stracił wszystko co miał. Przez 7 lat jego domem był namiot. Po jego wizycie w Dzień Dobry TVN w kwietniu 2016 roku do społecznika zgłosiło się wiele osób, które zaoferowały mu własny kąt. Dziś mieszka w domku, któremu zabrakło gospodarza. Przed śmiercią był nim mąż obecnej właścicielki. Jacek utrzymuje się z koncertów i sprzedaży książki, której jest autorem. Jego historia to dowód na to, że dobro wraca.