Fotograf doceniony za granicą
Te zdjęcia spokojnie nazwać można dziełami sztuki. Łukasz Spychała i Ania Lisia tworzą prace wyjątkowe. Twórczość ta nie jest jednak przypadkiem. Do każdej sesji rzetelnie przygotowywana jest scenografia, klimat i wizja. Co więcej, fotograf zdjęcia wykonuje wiekowym aparatem.
- Ta seria powstawała w sumie cały dzień i dopiero wieczorem zostały zrealizowane sesje zdjęciowe. Jaki jest cel poświęcenia całego dnia czy duży nakład ich sił, żeby zrobić zdjęcia? Krótko mówiąc, przyjemność samego tworzenia zdjęć. To nie chodzi o to, żeby iść na łatwiznę, żeby coś zrobić w kilka sekund, tylko żeby trochę się napracować, żeby to było własne, żeby coś było wykreowane własnymi rękoma. Samo robienie zdjęć to już jest zwieńczenie całego procesu, procesu, który powstał na żywo, a chwycenie za aparat to już jest taka wisienka na torcie – powiedział.
Cała trudność sesji zdjęciowej polega na jednym ujęciu. Ze względu na czas naświetlania zdjęcia modelka musi na dłuższą chwilę zastygnąć w jednej pozie.
- Robię tutaj dwanaście zdjęć i cała selekcja następuje na żywo, a ja sam muszę zdecydować, patrząc po prostu na to, co widzę przez aparat i też własnymi oczyma, jakie zdjęcie chcę zrobić. Nie ma tutaj stu czy tysiąca zdjęć jak w fotografii cyfrowej. Albo dobrze zdecyduję, albo źle zdecyduję, ale muszę pracować z tym, co po prostu mam. I to jest cel mojej twórczości – powiedział.
Sesje zdjęciowe z przekazem
Łukasz nie ukrywa, że jego muzą i inspiracją do nietypowych kadrów jest Ania. Modelka niczym plastelina odgrywa wyznaczone role i stara się wkomponować w plan. Czasami jednak role pary nieco się odwracają. Dziewczyna proponuje swoje wizje, a jej partner tylko je dokumentuje.
- Ania też często mi pomaga przy sesjach zdjęciowych, nawet z innymi modelkami. Ze względu na to, że sama jest modelką, także patrzy na to, co się dzieje na planie z innej perspektywy niż ja jako fotograf – powiedział.
Jedną z charakterystycznych sesji, która otrzymała wiele wyróżnień, jest seria Multiwersum. Jak przyznała Ania, jej partner specjalnie do zdjęć stworzył dla każdego aktorka osobną scenografię i jego własny świat.
- W tej serii chodzi o to, żeby zwrócić uwagę na to, że, pomimo że jest technologia w naszym świecie, jest obecna i tak naprawdę dzieli nas kilka sekund, żeby się porozumieć z kimś na drugiej części globu, to jednocześnie ludzie są bardzo oddaleni od siebie. Cały czas gdzieś pędzimy, gonimy, patrzymy w telefony, nawet przy wspólnych posiłkach i nie zwracamy uwagi na bliskość po prostu z innymi osobami i ta seria ma na celu właśnie zwrócić, żeby znaleźć taki punkt równowagi pomiędzy światem rzeczywistym, a takim światem wirtualnym – podsumował fotograf.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ubrania, zabawki, bibeloty - jak je skutecznie sprzedać w sieci? "Kupujemy oczami"
- Adam Pluciński prywatnie. "W tej chwili wartości znajduję gdzie indziej"
- Fotograf, którego kochają wszystkie psy. "Z dnia na dzień moje zdjęcia obiegły cały świat"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News