Dzień Szefa
16 października obchodzony jest Dzień Szefa. To nietypowe "święto" przybyło ze Stanów Zjednoczonych, gdzie znany jest pod nazwą "Boss Day".
Dlaczego odchodzimy z pracy?
Każdy choć raz przerobił tę scenę. Poranek: wyrzucasz z siebie wszystkie frustracje, a litanię gorzkich żali kończysz spektakularnym "odchodzę". W roli zdumionych współpracowników zwykle występują butelki szamponów ustawione pod prysznicem. Kiedy kończy się ten spektakl wyobraźni, robisz przedziałek i maszerujesz do biura.
Zdarza się jednak, że scenariusz stworzony w pełnych zemsty marzeniach przechodzi w fazę realizacji. I tak znienawidzony szef zostaje z wakatem, a znalezienie dobrego pracownika zajmie mu kolejne miesiące. Oczywiście jakiegokolwiek może zatrudnić od ręki. Jeśli tylko jego pasją są niekończące się rekrutacje prowadzące do znalezienia pracownika, który i tak długo z nim nie wytrzyma.
Terina Allen, amerykańska specjalistka do spraw zarządzania, opublikowała na łamach miesięcznika "Forbes Women" listę błędów, za które managerowie płacą utratą dobrego pracownika. Jak uważa ekspertka - "ludzie nie opuszczają firm, odchodzą od swoich szefów".
Jednym z podstawowych błędów popełnianych przez osoby zarządzające zespołami, jest nadmierna kontrola pracowników. W ten sposób marnuje się potencjał. Mikrozarządzanie powoduje, że ludzie ograniczają się do swoich ról, nie wychodząc poza schemat. Ostatecznie jedynym pożytkiem z takiego pracownika jest zaspokojenie rządzy kontroli. W tym samym czasie osobiste doświadczenia, kreatywność i umiejętności odchodzą w niełaskę. Czego jednak się nie robi dla ego korporacyjnie panujących?
Jaki jest zły szef?
Zdecydowanie najlepszym sposobem na zniechęcenie podwładnych nie tylko do siebie, ale całej firmy, jest jawne niedocenianie ich wkładu w pracę. Z tym zjawiskiem spotkało się 43 proc. ankietowanych w badaniu przeprowadzonym przez firmę Boldare. W biznesie - podobnie jak w związkach - druga strona prędzej czy później znajdzie kogoś, kto dostrzeże jej zalety. Tylko wtedy jest już nieco za późno na naprawianie relacji. Nawet jeśli taki pracownik zdecyduje się zostać, to można mieć pewność, że przedsiębiorstwo będzie miało niewielki pożytek z kogoś, kto odkryje, że jego praca w żaden sposób nie znajduje uznania. Biorąc pod uwagę, że dziś wielu ludzi wykonuje zajęcia pozbawione większego sensu i znaczenia, uzasadnienie istnienia konkretnych stanowisk to nie lada wyzwanie. To jedna z niewdzięcznych - choć jakże kreatywnych - ról szefa.
Faworyzowanie potakiwaczy to jeden z najgorszych błędów, który popełniają szefowie. Gdyby wszyscy - niczym w piosence Kuby Sienkiewicza - zgadzali się ze sobą, to wciąż wierzylibyśmy, że Ziemia jest płaska, a kobieta malująca męski akt stanie się bezpłodna (taki pogląd miał zresztą podzielać Jan Matejko). Zły szef jak ognia będzie unikał dyskusji o swoich decyzjach, ponieważ ma świadomość, że "autorytet opiera się na rozsądku". A przecież nawet najgorszy przełożony bywa świadomy swoich braków.
Dobry szef jest odpowiedzialny za zapewnienie wszystkich środków, które zapewnią powodzenie powierzonym podwładnemu zadaniom. Nie zadaje setek pytań i nie docieka, czy aby dodatkowy ołówek lub dostęp do oprogramowania jest naprawdę konieczny. Jeżeli doprowadzi do sytuacji, w której ktoś boi się poprosić o materiały niezbędne do wykonania pracy, może śmiało powiedzieć, że odniósł porażkę w dziedzinie zarządzania.
Rozumienie różnorodności potrzeb i odmiennych dla każdego sposobów rozwiązywania problemów, jest kluczową umiejętnością. Wychodzenie z założenia, że jeśli coś działa w przypadku konkretnej osoby, będzie świetnie funkcjonowało w niezmienionej formie na poziomie całego zespołu, jest gwoździem do managerskiej trumny. A lepiej się przed nimi wystrzegać, bo istnieje ryzyko, że na pożegnanie nielubianego szefa przyjdzie niewielu żałobników.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Laureatki Konkursu Pielęgniarka Roku wyróżnione za wyjątkowy projekt. "Zadowolenie pacjenta jest dla nas najlepszym podziękowaniem"
- Po rosyjskim ostrzale Olena i jej synowie stracili wzrok. Pomogli im lubelscy lekarze. "Cały personel płakał"
- Mimo legalizacji medycznej marihuany nie ma jej w aptekach. Z jakiego powodu?
Autor: Adam Barabasz
Źródło: forbes.com, buisinessinsider.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: pcess609 / Getty Images