Magdalena Boczarska o upływającym czasie: "Mając skończone 40 lat, czuję się najbardziej kobieca i spełniona"

Magdalena Boczarska
Tomasz Urbanek/East News
W ostatnich latach Magdalena Boczarska ma okazję wcielać się w odważne i dojrzałe kobiety. Głośno było o jej roli w "Sztuce kochania. Historii Michaliny Wisłockiej", a teraz równie wielkie emocje wzbudza serial "Żywioły Saszy". Z tej okazji aktorka udzieliła wyjątkowego wywiadu o kobiecości.

Aktorka w "Żywiołach Saszy"

Z okazji premiery produkcji "Żywioły Saszy" na platformie Player.pl, Magdalena Boczarska udzieliła wywiadu dla Onetu. W serialu wcieliła się w profilerkę kryminalną, która po powrocie do Polski trafiła do specjalnej grupy policjantów. 41-letnia aktorka tym samym po raz kolejny została obsadzona w roli silnej, odważnej i dojrzałej kobiety. W rozmowie z Ewą Raczyńską wyznała, że cieszy ją to, iż przesunęła się granica wieku u kobiet, a także ich postrzeganie.

- Wcale nie tak dawno na kobietę 40-letnią patrzono, jak na kogoś trąconego zębem czasu, a dziś mówi się o niej, że jest młoda. Sama często to słyszę. Podejście do wieku kobiety bardzo się zmieniło i tak jak życie to zweryfikowało, tak ta zmiana pojawiła się także w przypadku aktorstwa . Mamy automatycznie więcej ciekawych ról dla kobiet w tym wieku. (...) Cieszę się, że zauważono tę zmianę w postrzeganiu wieku kobiet i znalazła ona swoje odzwierciedlenie także w filmach czy serialach

- wyznała aktorka w najnowszym wywiadzie.

Magdalena Boczarska o kobiecości

Aktorka zdradziła także, że wraz z upływem lat, czuje się coraz lepiej we własnej skórze. Nie odczuwa tego, że się starzeje, lecz staje się bardziej świadoma samej siebie i własnych silnych stron. Dodała także, że zgadza się ze stwierdzeniem, że wiek to tylko liczba, bo według niej młodość to stan ducha, który ma się w głowie.

- Parokrotnie pytano mnie w wywiadach, kiedy poczułam się w pełni kobietą. Oczywiście po 30-tym roku życia odpowiadałam, że właśnie wtedy, ale dziś, mając skończone 40 lat, czuję się najbardziej kobieca, najbardziej atrakcyjna, najbardziej spełniona i najbardziej szczęśliwa. A jak słyszę, że po 50-tce jest jeszcze lepiej, to jak miód na moje serce

- dodała Magdalena Boczarska.

Magdalena Boczarska w ekranizacji książki Katarzyny Bondy. Zobacz wideo:

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

Źródło: Onet

podziel się:

Pozostałe wiadomości