Córka Jacka Kaczmarskiego była wykorzystywana przez ojca. "Kobietom się po prostu nie wierzy"

MW_20191021_02_10_lores
MW_20191021_02_10_lores
Patrycja Volny napisała książkę, w której opisała kulisy życia z ojcem Jackiem Kaczmarskim. Aktorka poruszyła temat alkoholizmu, przemocy oraz molestowania. W najnowszym wywiadzie wyznała, że dość miała milczenia i rad, by nie dzielić się ze światem sprawami prywatnymi. - Pewne rzeczy wracają, kiedy jesteśmy dojrzalsi i na to gotowi. Mnie się wszystko przypomniało z bardzo konkretnymi szczegółami: pasek na pościeli, zapach - mówiła "Wysokim Obcasom".

Patrycja Volny wyznaje mroczną prawdę

Jacek Kaczmarski został zapamiętany, jako poeta, prozaik, kompozytor i twórca tekstów piosenek. W oczach wielu osób pozostaje wyjątkowym i wybitnym człowiekiem. Nieco inne spojrzenia na barda ma jego córka, Patrycja Volny. Po latach postanowiła ujawnić światu prawdę. Jak wyglądało życie za zamkniętymi drzwiami ich domu?

Zdaniem aktorki rozgrywał się tam prawdziwy koszmar. Ojciec nie tylko nie panował nad agresją, ale także pił, dręczył matkę i ją. W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" przywołała sytuacje, gdy Jacek Kaczmarski rozsmarowywał jej na twarzy ziemniaki, których nie chciała zjeść, czy popchnął córkę w pociągu, a ona uderzyła głową w wystający w ścianie gwóźdź. Jak podejrzewa Patrycja Volny, tata miał problemy psychiczne.

- Podejrzewam, że abstrahując od alkoholizmu, ojciec miał jakieś problemy psychiczne. Nie jestem psychiatrą, więc nie będę stawiała diagnozy, ale myślę, że był narcyzem. Na pewno był emocjonalnie niedorozwinięty, został wiecznym dzieckiem, a dziecko w obliczu drugiego dziecka bardzo często odczuwa zazdrość, złość. On po prostu nie miał żadnego instynktu, żeby mnie chronić czy żeby się mną opiekować — stwierdza, dodając, że wcale go nie obwinia, ma zwyczajnie żal - podkreśla Volny w rozmowie z Natalią Waloch dla "Wysokich Obcasów". 

Jacek Kaczmarski molestował córkę

Patrycja Volny dzieciństwo i życie u boku ojca opisała ze szczegółami w książce. W jednym z fragmentów przyznała, że była wykorzystywana seksualnie przez artystę. Mimo że długo wypierała to ze swojej głowy, nadszedł moment, gdy postanowiła powiedzieć prawdę.

- Sama się zastanawiałam, czy czegoś nie pomieszałam, ale myślę, że pewne rzeczy wracają, kiedy jesteśmy dojrzalsi i na to gotowi. Mnie się wszystko przypomniało z bardzo konkretnymi szczegółami: pasek na pościeli, zapach. Ale tak, wiem, że może być ciężko, bo z jednej strony zdarzają się fałszywe oskarżenia, z drugiej kobietom się po prostu nie wierzy (...) — czytamy.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości