Początek lat osiemdziesiątych, władza nas nie kochała. Dla rządzących byliśmy bandą bezrobotnych oszołomów, żerujących na masie pracującej. Niebieskie ptaki o nas mówili. Darek Dusza wyrobił sobie nawet takie zaświadczenie o zatrudnieniu, miejsce pracy "Śmierć kliniczna" - śmieje się Ireneusz Dudek.