Mikołaj Rey w krainie śliwki. Co możemy zrobić z mirabelki?

Mirabelki, węgierki, żniwki, czyli Rey w krainie śliwki
Źródło: Dzień Dobry TVN
Beskid Żywiecki kryje w sobie wiele skarbów i tajemnic. Górale zdradzili reporterowi Dzień Dobry TVN gdzie warto się wybrać i co zjeść. Mikołaj Rey tym razem podążył śladami żółtej śliwki. Co można z niej zrobić?

Mikołaj Rey poznaje odmiany śliwek

 Czym byłaby jesień bez śliwek? Ciasta, placki, knedle, kompoty i dodatek do mięs. Wiedzieliście, że oprócz tradycyjnej węgierki, znaleźć możemy takie żółte odmiany śliwek? Zwane są mirabelkami oraz żniwkami. Co można z nich zrobić? Na przykład powidła. - Bierzemy śliweczkę mirabelkę, delikatnie przecinamy nożykiem, wyjmujemy pestki. Śliweczki dajemy warstwami na dno naczynia. Dodajemy cukier, też warstwami, żeby one przesiąkły i puściły swój smaczny sok. Na samym końcu dodajemy ocet. Tak zostawiamy śliwki na 12 godzin. Po tym czasie smażymy na wolnym ogniu przez 4 godziny, nie mieszając z pokrywką. - powiedziała Józefa Górna, mieszkanka Lipowej.

 Uczta przy wspólnym stole

Na koniec panie zabrały Mikołaja na poczęstunek. Na stole znalazły się m.in. ciasta i placki z mirabelkami, śliwki w boczku, pasztety, mięsa oraz śliwki w czekoladzie.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Mikołaj Rey/Łukasz Kowalski

podziel się:

Pozostałe wiadomości