W bloku na warszawskim Mokotowie ktoś wywiesił ogłoszenie skierowane do "pani sprzątającej", w którym mieszkańcy proszą ją o umycie wszystkich okien w bloku. Adresatka, zachowując ten sam sposób komunikacji, odpisała im: "za 600 zł miesięcznie robię budynek i czynem społecznym teren, więc okna niech umyje zarząd - społecznie". Jak potoczyły się losy gospodyni bloku? Sprawdził to dziennikarz Dzień Dobry TVN Filip Chajzer. W czynie społecznym umył też okna, o których pisali mieszkańcy bloku. Ilu mu to zajęło?