Tornado porwało kołyskę z niemowlęciem. "Byłam ściśnięta, nie mogłam oddychać"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Moc pierwszego dotyku
Moc pierwszego dotyku
Aktywnie i bezpiecznie z dzieckiem na dworze
Aktywnie i bezpiecznie z dzieckiem na dworze
Ja, Ty i Twoje dziecko – czyli zazdrość w patchworku
Ja, Ty i Twoje dziecko – czyli zazdrość w patchworku
Jak kontrolować dziecko w sieci?
Jak kontrolować dziecko w sieci?
Dziecko i pies – jak ich zaprzyjaźnić
Dziecko i pies – jak ich zaprzyjaźnić
Czego dziecko może nauczyć dorosłych?
Czego dziecko może nauczyć dorosłych?
Kiedy boli mały brzuszek
Kiedy boli mały brzuszek
Gdy ojciec walczy o dziecko…
Gdy ojciec walczy o dziecko…
Co zrobić, gdy dziecko się poparzy?
Co zrobić, gdy dziecko się poparzy?
Propozycje zabawek na Dzień Dziecka
Propozycje zabawek na Dzień Dziecka
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Idealne buty na pierwszy spacer dla dziecka
Idealne buty na pierwszy spacer dla dziecka
Dziecko nie wie, jak ma widzieć
Dziecko nie wie, jak ma widzieć
Dzieci z ukraińskich domów dziecka w Polsce
Dzieci z ukraińskich domów dziecka w Polsce
Piniaty - Imprezowy hit wśród dzieci
Piniaty - Imprezowy hit wśród dzieci
Silne burze i tornada przeszły przez Tennessee w USA. Wiatr porwał kołyskę, w której znajdował się synek 22-letniej Sydney. Całe szczęście niemowlę odnaleziono wśród konarów powalonego przez żywioł drzewa.

Tornado porwało kołyskę

Kilka dni temu mieszkańcy Tennessee doświadczyli prawdziwej siły żywiołu. Silne burze i tornada zniszczyły budynki, a tysiące osób nie miało prądu. 22-letnia Sydney Moore, jej partner i dwójka dzieci zostali bez dachu nad głową. Ponadto tornado porwało kołyskę, w której był jeden z jej synów.

- Tornado wdarło się do naszej przyczepy. Wiatr porwał plecioną kołyskę, w której był mój synek Lord - powiedziała mieszkanka Tennessee. Niemowlę próbował ratować ojciec, niestety przez silny wiatr kołyska wyrwała się mu z rąk.

Myślała, że jej syn zginął

Gdy ojciec dzieci próbował ratować kołyskę, 22-latka robiła wszystko, by ocalić drugiego synka, kilkumiesięcznego Princetona. - Coś mi mówiło, żeby rzucić się na niego swoim ciałem. Gdy to się stało, ściany się zapadły. Byłam ściśnięta, nie mogłam oddychać - tłumaczyła Sydney.

Mimo ulewnego deszczu, rodzice zaczęli poszukiwania Lorda. Chwilę później dostrzegli, że kołyska leży wśród konarów powalonego drzewa. - Byłam przekonana, że zginął i nigdy nie uda nam się go odnaleźć, ale był tam, dzięki łasce Boga - wyznała. Całe szczęście chłopcom nie stało się nic poważnego. Najbardziej ucierpiał partner Sydney, który ma złamaną rękę i ramię.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Matczuk

Źródło: rmf24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Johner RF

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana