Tatry: turyści na zamarzniętym Morskim Oku
Lód na Morskim Oku załamał się pod turystami z Ukrainy. Do groźnego zdarzenia doszło ok. 10 metrów od brzegu. O wypadku poinformowała Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).
Na Morskim Oku warstwa lodu jest cienka. Mimo apeli pracowników TPN -u ludzie nagminnie wchodzą na taflę zamarzającego jeziora. Widać to na zdjęciu opublikowanym przez "Tygodnik Podhalański.
Pod turystami na Morskim Oku załamał się lód
Turystom udało się samodzielnie wyjść na brzeg. Szczęśliwie nic im się nie stało.
Władze TPN już od dłuższego czasu apelują o niewchodzenie na tafle zamarzających tatrzańskich jezior. O niebezpieczeństwie informują też ustawione nad brzegami tablice. Nad Morskim Okiem są także obecnie strażnicy parku, ale mimo ich upomnień, turyści wchodzą na zamarznięte jezioro.
W ciągu jednej godziny zanotowano prawie sto takich interwencji.
- Nie było czasu na karanie tych turystów mandatami, bo było ich po prostu zbyt wielu, a chodziło o bezpieczeństwo - mówi Edward Wlazło, komendant Straży Parku cytowany przez "Tygodnik Podhalański".
W pełni zimy, kiedy lód ma odpowiednią grubość, przez taflę Morskiego Oka turyści wydeptują ścieżkę skrótową prowadzącą w kierunku szlaku nad Czarny Staw pod Rysami.
Piękna pogoda, ale warunki na szlakach trudne. Zima w pełni w Zakopanem. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Agustin Egurrola wziął ślub. "Razem możemy wszystko! Teraz już zawsze razem!"
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: PAP, Tygodnik Podhalański