Kasia Smutniak to jedna z największych polskich gwiazd. Aktorka jest znana i doceniana także poza granicami naszego kraju, przede wszystkim we Włoszech, gdzie mieszka na stałe. Jej kariera budzi słuszny podziw, jednak gwiazda przez wiele lat zmagała się z chorobą, którą ukrywała przed światem. Jak sama pisze musiała dojrzeć do tego, by zaakceptować bielactwo i jego symptomy widoczne na skórze. Teraz jest gotowa, by pokazywać również swoje niedoskonałości!
Kasia Smutniak to znana polska modelka i aktorka, która o wielu lat mieszka i pracuje we Włoszech. Gwiazda, która nazywana jest "młodszą siostrą Moniki Bellucci", odnosi kolejne sukcesy zawodowe, a jej uroda sprawia, że aktorka wydaje się chodząca doskonałością.
Kasia Smutniak pisze o bielactwie na Instagramie
Jednak jej niedawny wpis na Instagramie, którym głęboko poruszyła internautów, pokazuje, że nawet piękne i utalentowane gwiazdy miewają problemy, z którymi się zmagają. I niekiedy potrzebują czasu, by nauczyć się akceptować to, co dał im los.
Kasia Smutniak przez długi czas nie była gotowa, by przyznać się do tego, że choruje na bielactwo - przewlekłą chorobę skóry polegającą na jej depigmentacji, której następstwem są odbarwione plamy. Zrobiła to dopiero teraz.
Prócz wymownych zdjęć Smutniak zamieściła też w sieci poruszający wpis, w którym wyznała, jak żyje z chorobą.
Dorastając nauczyłam się, że akceptacja nie wystarcza. Musimy pokochać swoje niedoskonałości. Przez ostatnie 6 lat uczyłam się akceptować i kochać siebie za to, jaka jestem. To była długa podróż, a nie natychmiastowa przemiana. Dopiero teraz czuję się gotowa, by podzielić się tym z wami.
- napisała.
Przez długie lata jej obecności w mediach mało kto wiedział, że Smutniak zmaga się z chorobą. Aktorka skrzętnie ukrywała jej wszelkie oznaki.
Dzisiaj aktorka jest gotowa nie tylko opowiedzieć o swojej chorobie, ale także z uśmiechem na ustach pokazać światu swoje niedoskonałości.
Jakiś czas temu przeczytałam cytat: Pozwól się kochać za swoje wady, tę zaletę kochają wszyscy. Postanowiłam uczynić go moim własnym.
- wyznała.
Jej wpis na pewno dodaje otuchy wszystkim osobom, które mają problem z zaakceptowaniem siebie, ze wszystkimi swoimi wadami i problemami. A Kasi przyniósł wiele słów uznania, podziwu i wsparcia. Bielactwo z pewnością nie odbiera jej nic z jej urody i talentów, a szczerość wyznania budzi ogromną sympatię!