Eliza i Jay z "Hotelu Paradise"
Mieli dość codziennej rutyny, więc postanowili zmienić swoje życie o 180 stopni. Spontanicznie kupili bilety w jedną stronę, spakowali plecaki i wyruszyli w podróż do Afryki.
- Ogółem to chcieliśmy pojechać po prostu jak najdalej. Pamiętam dokładnie, nawet mam jeszcze tę głosówkę, bo to nagraliśmy. To było o trzeciej czy czwartej w nocy - zaczął Jay.
- Wysłaliśmy to chyba tacie Jaya i mojej przyjaciółce, że po prostu mamy wszystko w głębokim poważaniu, pakujemy się i kupujemy w tym momencie bilety do Afryki - dodała Eliza. - Wybraliśmy Afrykę ze względu na to, że uważam, że to jest kierunek bardzo niedoceniany. Jest bardzo różnorodny, ma dużo pięknych miejsc, z których nie do końca ludzie zdają sobie sprawę - przyznała.
Eliza i Jay wyjaśnili, co ich skłoniło do tak nagłej decyzji o wyjeździe.
- Ja jestem dość krótko w Polsce, ale zawsze byłem otoczony tylko przez osoby z tego świat influencerów, który jest po prostu "fake" (fałszywy - przyp. red.). Chciałem uciec i poddychać trochę - stwierdził Dąbrowski.
- Żyjąc na przykład w Polsce, ale myślę, że to jest w wielu krajach w Europie, człowiek po prostu wpada w taki wir życia codziennego, takiej chęci posiadania rzeczy materialnych, które tak naprawdę nie dają szczęścia - podkreśliła Eliza.
Eliza i Jay z "Hotelu Paradise" o kryzysowych momentach podróży do Afryki
Para nie miała ściśle ustalonego planu, często rezerwowali noclegi na ostatnią chwilę. Czy ich wyjazd był bezpieczny?
- Nie zawsze, nie zawsze - stwierdził Dąbrowski.
- Nie oszukujmy się, też spotkało nas, że tak to ładnie ujmę, bardzo dużo krytyki ze względu na nasz kolor skóry. Jeździliśmy ich środkiem podróży, to się nazywa matatu. Zawsze się z nas śmiali, zawsze, zawsze - przyznała Eliza.
Milewska wyznała, że przytrafiła się jej bardzo przykra sytuacja. Na samo wspomnienie tej chwili, nadal w jej oczach pojawiają się łzy. Obcy mężczyzna naruszył jej strefę intymną.
- Ten mężczyzna mnie klepnął w pośladek pod wodą. Nawet to zgłosiliśmy. Ja miałam do wyboru albo zostawić go wolno, albo go zgłosić, że oni go mogą zamknąć nawet na całe życie - powiedziała.
- Ja już czułem coś takiego, bo tak pchali Elizę do niego i on wykorzystał ten moment. Jak się z nim konfrontowałem, to musiałem prawie biegać za nim, aż on tak błagał, żeby nic nie było. Też nie będę teraz mówić dokładnie o detalach. Eliza nie chciała mu psuć całego życia - dopowiedział Jay. - Mieliśmy kilka takich sytuacji, że ktoś np. nie widział, że Eliza jest ze mną i po prostu tak podchodził bardzo blisko i powiedział do niej coś seksualnego - dodał.
Zakochani nie mają wątpliwości, że wyjazd na inny kontynent jeszcze bardziej wzmocnił ich związek.
- Nasza relacja już przed Afryką dość dojrzała w porównaniu do tego, co było na początku po hotelu. Wiadomo, nadal się kłóciliśmy, nadal mieliśmy jakieś sceny zazdrości, bo jednak w relacji jest tak, że ludzie przez całe życie się docierają. Ale w Afryce jakoś zbliżyliśmy się też pod trochę innym względem. Po prostu dawaliśmy sobie na luz, cieszyliśmy się z tego, że jesteśmy razem, że mamy wspólne życie, że razem podróżujemy. I właśnie też podczas podróży odchodziło nam dużo zmartwień, które byśmy mieli, będąc w Polsce. To też dużo dało - zaznaczyła Eliza.
Co jeszcze działo się w trakcie wyprawy? Dlaczego Milewska i Dąbrowski mieli problemy ze zdrowiem i niejednokrotnie trafiali do szpitala? Całą rozmowę można zobaczyć w materiale wideo.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Justyna Steczkowska pozuje w bikini. Fanki: "Trójka dzieci i taka figura?"
- Martyna Kaczmarek o komentowaniu wyglądu innych osób. "Nigdy nie wiemy, jaka stoi historia"
- Marcin Dorociński opisał zabawną sytuację ze spotkania z Tomem Cruisem. "Ja patrzę, że mam rozporek rozpięty"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online