Basia Kurdej-Szatan o wychowywaniu dzieci
Basia Kurdej-Szatan nie ukrywa, że kocha być mamą. Aktorka długo starała się o drugą pociechę i - gdy Henryk przyszedł na świat - nie potrafiła ukryć swojego szczęścia. Oboje z Rafałem Szatanem spędzali z pociechami każdą wolną chwilę i pięknymi momentami chętnie dzielili się z internautami w mediach społecznościowych. Choć ostatnio przyszły cięższe chwile i Basia musi sama zajmować się dziećmi, bo jej mąż wyjechał na 3 miesiące do Łodzi, nie narzeka na nadmiar obowiązków.
- Najtrudniejsze są poranki. Żeby zawieźć Hanię do szkoły, muszę obudzić Henia, bo przecież nie zostawię go samego. Ale potem wracam z synkiem do domu i mamy czas tylko dla siebie. Hania ma też sporo dodatkowych zajęć popołudniowych: szkoła muzyczna, szkoła musicalowa, a ostatnio wożę ją na dubbing - mówiła w ostatnim wywiadzie dla "Olivii".
Syn Basi Kurdej-Szatan ma pół roku
W sobotę 20 marca Basia Kurdej-Szatan pokazała w mediach społecznościowych, że nawet podczas ciężkich poranków potrafi doceniać szczęśliwe momenty. Na Instagramie opublikowała radosne ujęcie z pociechami, które rozczuliło fanów.
- Moje największe szczęścia! A ten mniejszy dziś kończy pół roczku. Jest radość! Jak na załączonym obrazku :) pięknej soboty kochani! - napisała Basia Kurdej-Szatan.
Wtuleni w mamę Hania i Henryk wywołali falę komplementów od zachwyconych internautów. W komentarzach czytamy:
- Sama słodycz
- Tyle szczęścia w jednym miejscu
- Synuś to cały tata
- Żeby zawsze tak śmiały mu się oczy jak na tym zdjęciu! Wszystkiego, co najlepsze dla Was.
Poranny trening z brzuszkiem Basi Kurdej-Szatan. Zobacz wideo:
Zobacz też:
- Kasia Stankiewicz pokazała odważną stylizację sceniczną. "Przemyśl te majty, dziewczyno"
- Alexander McQueen obchodziłby dziś urodziny. Jak "chuligan mody" zrobił krótką, lecz spektakularną karierę?
- Halina Mlynkova założyła sklep, by dać ubraniom drugie życie. "Nie chcę się czaić po portalach i tam sprzedawać"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba