Według danych policji, w Polsce co roku, znika niemal 20 tysięcy osób. Niektórzy przepadają bez wieści. Niewyjaśniona sprawa Iwony Wieczorek to jedno z najbardziej tajemniczych zaginięć ostatnich lat. Po ośmiu latach nadal nie udało się odnaleźć dziewczyny, ani osoby, która mogłaby doprowadzić do jej zaginięcia.
Pechowy wieczór
17 lipca 2010 roku, 19-letnia wówczas Iwona Wieczorek bawiła się w jednym z sopockich klubów. Po kłótni ze znajomymi postanowiła sama wrócić na piechotę do domu. Szła nadmorskim deptakiem. Ostatnie zdjęcie dziewczyny wykonały kamery monitoringu w gdańskim Jelitkowie o godzinie 4:12. Zakrojona na wielką skalę akcja poszukiwawcza nie dała żadnego rezultatu.
Śledztwo dotyczące Iwony Wieczorek prowadziła Komenda Wojewódzka Policji i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, ale w poszukiwania młodej kobiety zaangażowani byli również detektywi, między innymi Krzysztof Rutkowski, który po kilku latach wycofał się ze śledztwa.
Do akcji poszukiwawczej włączyli się również „Łowcy cieni”, czyli policjanci z Poznania specjalizujący się w tropieniu najbardziej niebezpiecznych przestępstw.
Teorie spiskowe
Tekstów opisujących tajemnicze zaginięcie Iwony wieczorek jest w prasie i Internecie bardzo wiele. Najbardziej rzetelną publikacją jest książka Janusza Szostaka „Co się stało z Iwoną Wieczorek”. Opisuje on przebieg reporterskiego śledztwa, rejestruje rozmowy z osobami związanymi z dramatem, analizuje zebrane materiały i tomy policyjnych akt. Według niego w reportażu jest opisana osoba, która dokonała morderstwa oraz, że jest wskazane miejsce, gdzie zostało zakopane ciało Iwony Wieczorek.
Teorii spiskowych na temat zaginięcia jest wiele. Jak zaznaczył dziennikarz, nie możemy mówić o przypadkowej zbrodni. Był to ciąg zdarzeń, który zaczął się na tydzień przed zaginięciem nastolatki. Wówczas Iwona została pobita przez kolegów swojego chłopaka.
Jak twierdzi Janusz Szostak, w policyjnym śledztwie dotyczącym zaginięcia Iwony Wieczorek jest bardzo dużo chaosu i zaniedbania, który wynika z lęku o własną karierę. Być może również dlatego, że sprawcy mogli być związani z półświatkiem biznesmenów, policjantów, pracowników wymiaru sprawiedliwości.
Ponowne wszczęcie śledztwa?
Chaos w sprawie zauważyła również Prokuratura Generalna i między innymi dlatego postanowiła na nowo zbadać sprawę pod kątem kompletności materiału dowodowego. Według Szostaka należałoby jeszcze raz przesłuchać osoby z najbliższego otoczenia dziewczyny. Mogłyby one dużo wnieść do sprawy. Analiza dokumentów ma potrwać jeszcze kilka tygodni. Nie jest wykluczone, że postępowanie zostanie wszczęte na nowo.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN