Coraz więcej kobiet w całej Polsce pracuje w komunikacji miejskiej. Zawód kierowcy autobusu zwykle kojarzy się z osobami płci męskiej. Nic bardziej mylnego. Kobiety doskonale radzą sobie za kółkiem.
W miejscowości Gąsiorów w powiecie łęczyckim (Łódzkie) autobus szkolny wpadł do rowu. Kierowca wraz z opiekunem wybili szybę w pojeździe i ewakuowali 28 dzieci przed przyjazdem służb. Czy ktoś ucierpiał?
Prawie każdy, kto kiedykolwiek jechał komunikacją miejską, spotkał się z sytuacją, w której "gonił za autobusem". Niestety nie rzadko zdarza się, że w takich chwilach kierowcy po prostu odjeżdżają. Nasz reporter wybrał się na przystanek autobusowy, żeby sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.
- Basia to była fajna, spokojna, grzeczna dziewczyna. Nie widziała niczego poza swoimi dziećmi. Kto by przypuszczał, że pójdzie raz na dyskotekę i już z niej nie wróci? – mówi sąsiadka 19-latki, która zginęła pod kołami miejskiego autobusu w centrum Katowic. Kierowca ruszył, mimo iż na jezdni przed pojazdem byli ludzie. Dlaczego? Sprawie przyjrzeli się reporterzy "Uwagi! TVN".
W ścisłym centrum Katowic doszło do tragicznego wypadku. Pod kołami autobusu zginęła 19-letnia dziewczyna. 31-letni kierowca był trzeźwy. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa dwóch osób. Grozi za to nawet dożywocie.
Niezwykłą przytomnością umysłu wykazał się kierowca Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie. Dzięki jego szybkiej reakcji, młodemu przechodniowi udało się uniknąć ataku dwóch mężczyzn. Całość zdarzenia zarejestrowały kamery monitoringu, a sprawę nagłośniła jedna z pasażerek autobusu.
Kilka dni temu w Warszawie zdarzyła się dramatyczna sytuacja. Około 30-letnia kobieta zemdlała w autobusie. Sądziła, że umiera. Gdy nie udało się wezwać taksówki, kierowca postanowił odwieźć ją do szpitala.
Na trzy miesiące trafi do aresztu kierowca, który w czwartek pod wpływem amfetaminy doprowadził do katastrofy komunikacyjnej w Warszawie. W wypadku zginęła jedna osoba, a cztery zostały ciężko ranne. Podejrzany przyznał się do tego, że zażył narkotyk zanim wsiadł do autobusu.
W czwartek w Warszawie autobus miejski uległ wypadkowi, w wyniku którego jedna osoba zmarła, rannych zostało 17 osób. Prokuratura postawiła kierowcy zarzuty. Badania toksykologiczne wykazały, że był on pod wpływem narkotyków.
Olga Szymala, kierująca miejskim autobusem w Częstochowie, była świadkiem interwencji policjantów. Nożownik, którego próbowali obezwładnić policjanci, chciał skryć się w autobusie. Pani Olga zamknęła mu wówczas drzwi i odjechała. Jak dziś wspomina tamto zdarzenie? Z Olgą Szymalą i policjantką Joanną Lazar rozmawiał dziennikarz Dzień Dobry TVN Marcin Sawicki.
Janusz Keplin, kierowca jednego z warszawskich autobusów, podczas pierwszego dnia w pracy uratował życie swojej pasażerce. Kiedy kierowca zorientował się, że dzieje się coś nie tak? Co dolegało kobiecie? I Jak obecnie czuje się pasażerka? Z Januszem Keplinem rozmawiał dziennikarz Dzień Dobry TVN Mateusz Hładki.