Polka będzie reprezentować Polkę podczas wyścigów w Portugalii
Anna "Ganczi" Gańczarek w przyszłym tygodniu będzie reprezentować nas podczas Wyścigu Mistrzów w Portugalii. Jest już mistrzynią Polski. Studiowała dziennikarstwo i stara się łączyć tę pasję z miłością do motorspotu.
- Rzeczywiście samochody skradły moje serce i wyścigi to jest coś, co chcę robić jak najczęściej - powiedziała zawodniczka. - Legenda głosi, że jak siedziałam u taty, może już nie na kolanach, to pierwsza rzecz, którą odkryłam, to jak wyłączyć ten ogranicznik, czyli, że należy mocniej przycisnąć pedał gazu i auto przyśpiesza od razu - dodała.
Anna "Ganczi" Gańczarek jest jedną z najmłodszych mistrzyń i doskonale odnajduje się w męskim świecie. Jak mówi, stworzyła sobie w motorsporcie swój własny świat i czuje się zaakceptowana. Kiedy zaczynała swoją przygodę, nie znalazła polskich sponsorów, ale zgłosiła się włoska firma, która ubiera zawodników Formuły 1, z którymi zresztą miała okazję spotkać się w tym roku.
Olimpiada dla kierowców wyścigów górskich
Anna "Ganczi" Gańczarek już za kilka dni wystartuje w bardzo prestiżowych wyścigach. Jak mówi, to swego rodzaju olimpiada dla kierowców tej dyscypliny.
- Jedziemy w bardzo mocnym składzie polską reprezentacją na te zawody, które są organizowane co dwa lata. W tym przypadku, co trzy, bo niestety pandemia pokrzyżowała plany. Są to fajne, prestiżowe zawody, jeżdżą tam mistrzowie, którzy są wybierani z takich mistrzostw krajowych - tłumaczyła Gańczarek.
Ze wszystkich krajów startuje około 200 zawodników, w tym zaledwie 14 kobiet.
Zobacz także:
- "Styl na wagę złota". Projektantka pokazuje, jak przerobić swoje ubrania i nadać im drugie życie
- Filip Chajzer o reakcji otoczenia na wyznanie dotyczące depresji. "Tego na pierwszy rzut oka po prostu nie widać"
- Jak wygląda walka z depresją? "Przeszłyśmy przez piekło"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Bartek Jędrzejak
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN