Polska rowerzystka zaginęła w podróży przez Skandynawię. "Czekamy na nią i bardzo się martwimy"

Rower i zdjęcie zaginionej
Polska rowerzystka zaginęła w podróży przez Skandynawię. "Czekamy na nią i bardzo się martwimy"
Źródło: deepblue4you/Getty Images
Polka, która wyruszyła rowerem do Szwecji, od kilku dni nie daje znaku życia. Do tej pory zwiedziła już na rowerze Andaluzję, a w planach miała Kanadę. Pięć dni temu ślad po niej zaginął. Rodzina 35-latki bardzo się o nią martwi.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Podróże po Polsce

Katarzyna Jaroszyńska
Źródło: Dzień Dobry TVN
Niezwykły bar mleczny w Krakowie
Niezwykły bar mleczny w Krakowie
Świat zabawek w Gdańsku
Świat zabawek w Gdańsku
Wrocławskie święto biegaczy
Wrocławskie święto biegaczy
Banksy we Wrocławiu
Banksy we Wrocławiu
Warszawa miała swoją skocznię narciarską
Warszawa miała swoją skocznię narciarską
Magiczna, świąteczna Warszawa
Magiczna, świąteczna Warszawa

Zaginęła Karolina Woźniecka

Karolina Woźniecka to 35-letnia Polka, która pochodzi z województwa Wielkopolskiego. Zaginęła podczas swojej rowerowej podróży po Skandynawii. Ostatni kontakt z kobietą przyjaciele mieli 16 sierpnia. To nie jest pierwsza rowerowa podróż Polki, ponieważ ma już za sobą przejechaną rowerem Andaluzję. W drogę po Skandynawii ruszyła w poniedziałek, 12 sierpnia z Kasnäs w Finlandii. Miała dziennie pokonywać około 100 km. Noclegi zaplanowała w motelach, na campingach, a nawet na dziko. Od piątku, 16 sierpnia nie ma z kobietą kontaktu. Zaginięcie zgłoszono zarówno polskiej, jak i szwedzkiej policji.

- Unikała niebezpiecznych dróg, po których jeżdżą np. ciężarówki, wybierała mniej uczęszczane, ale za to bezpieczniejsze trasy - mówi Faktowi Kamila Woźniecka, siostra zaginionej Karoliny.

Gdzie jest zaginiona Karolina Woźniecka?

Kontakt z zaginioną ostatni raz był w piątek, 16 sierpnia w godzinach porannych.

- Napisała swojej przyjaciółce, że spędziła noc w tanim hostelu w Sztokholmie, w sali wieloosobowej, bo nie było już miejsc, a przed wyjazdem chciała poszukać jeszcze pralni, żeby przeprać sobie rzeczy rowerowe - opowiada siostra zaginionej.

Po tym kontakt się urwał, a telefon pozostaje nieaktywny. Siostra zapewnia, że kobieta nie wyruszyłaby w podróż z nienaładowanym telefonem. W każdej podróży do tej pory miała regularny kontakt z rodziną i przyjaciółmi.

Policja potwierdziła, że zaginiona Karolina spędziła noc w deklarowanym hotelu, a także, że z niego wyjechała. Sprawdzone zostały również szpitale w Sztokholmie, jednak kobiety nie odnaleziono.

Polska rowerzystka zaginęła w Szwecji

Zaginiona kobieta miała przy sobie dokumenty, a także dokładny plan podróży, która była skrupulatnie zaplanowana. W dniu zaginięcia miała zaplanowaną wizytę w pralni - w znalezionym dzienniku kobiety zapisano nawet, ile wyniesie opłata za pranie.

W dniu zaginięcia 35-latka planowała pojechać ze Sztokholmu do Sandgölet. To oznacza, że do pokonania miała 138 kilometrów, a nocleg zaplanowała na dziko na tarasie widokowym Brandtorn S:t Bengtsberget. Jak zanotowała w swoim dzienniku "dostępne za free drewno + wiata drewniana, blisko jezioro" Dwunastego dnia miała dotrzeć do Ystad i tam wsiąść na wieczorny prom do Świnoujścia o godzinie 22:45.

- Mamy jeszcze nadzieję, że ona wsiądzie na ten prom, że może ma zepsuty telefon. Czekamy na nią i bardzo się martwimy - mówi siostra zaginionej Kamila Woźniecka dla Faktu.

Zaginiona Polka w Skandynawii

- Jeśli ktokolwiek widział zaginioną, lub zna miejsce jej pobytu proszony jest o kontakt z policją pod nr tel. 47 774 15 60 lub w razie zagrożenia życia pod nr alarmowym 112 - apeluje organizacja SOS Zaginięcia.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości