Mieszkanka Mazowsza straciła ponad 2 tysiące euro. Policja apeluje o ostrożność

Mieszkanka Mazowsza straciła ponad 2 tysiące euro. Policja apeluje o ostrożność
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak nie dać się złowić oszustom?
Jak nie dać się złowić oszustom?
Uwaga! Kradzieże „na klamkę”
Uwaga! Kradzieże „na klamkę”
Kurs na gwałt!
Kurs na gwałt!
Oszustwa na SMS-y od kurierów
Oszustwa na SMS-y od kurierów
Newsletter wyłudzający dane
Newsletter wyłudzający dane
Pies o milionowych zasługach
Pies o milionowych zasługach
Mieszkanka Mazowsza w wyniku oszustwa straciła ponad dwa tysiące euro. Spodziewała się dostać dużą darowiznę od Polki zza granicy. Co więcej sprawę prowadzić miał rzekomy notariusz. Policja apeluje o ostrożność.

Mieszkanka Mazowsza oszukana na darowiznę

Na komendę kilka dni temu zgłosiła się 50-letnia mieszkanka powiatu ostrowskiego - przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej Marzena Laczkowska. Z poszkodowaną w sierpniu skontaktowała się kobieta, jak twierdziła Polka, mieszkająca za granicą. Kobiety dodały się do znajomych i komunikowały się przez aplikację.

- Rzekoma pani Anastazja napisała 50-latce, że jest śmiertelnie chora i nie ma nikogo bliskiego, a z uwagi na swój stan zdrowia, szuka osoby, której mogłaby przekazać w darowiźnie 100 tysięcy euro - zrelacjonowała rzeczniczka.

Oszuści korzystają z mediów społecznościowych i wyłudzają pieniądze

Oszuści, aby całość wyglądała jeszcze bardziej rzetelnie, "zaangażowali" do procederu rzekomego notariusza. Jak ustaliło kobiety, miało to zapewnić, aby przekazanie darowizny odbyło się bez problemu. Do poszkodowanej odezwał się notariusz, z którym omówili formalności. Następnie kobieta otrzymała informację o śmierci ofiarodawczyni.

Warunkiem otrzymania środków była wpłata pieniędzy na pokrycie opłat, jak świadectwo, deklarację czy ubezpieczenie.

- Ostatnia wpłata miała być za świadectwo zgonu darczyńcy. I w tym momencie 50-latka zaczęła podejrzewać, że może to być oszustwo, ale było już jednak za późno - powiedziała policjantka.

W efekcie kobieta straciła 2,2 tysiące euro. Prosiła "notariusza" o zwrot, jednak ten wymigiwał się, że nie może tego zrobić. Niedługo później kontakt się urwał.

Policja apeluje o ostrożność

Policja apeluje, aby zachować ostrożność w kontaktach przez internet. Oszuści działają aktywnie w sieci, między innymi przez portale społecznościowe.

- Wymyślają coraz nowsze historie. Gdy trafią na osobę łatwowierną, wykorzystują to i bez skrupułów wyłudzają pieniądze - zwróciła uwagę rzeczniczka policji.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Więcej przeczytasz na TVN24

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości