Dalsza część tekstu poniżej.
Ostatnie słowa papieża Franciszka
"Dziękuję, że zabrałeś mnie na plac" - to jedne z ostatnich słów, jakie papież Franciszek skierował do swojego osobistego pielęgniarza Massimiliano Strappettiego. Mianowany w sierpniu 2022 roku koordynator pielęgniarski watykańskiego departamentu zdrowia nie odstępował ojca świętego na krok, gdy ten pojawiał się gdziekolwiek publicznie. Był również obecny w chwili śmierci biskupa Rzymu.
Pielęgniarz papieża Franciszka wyjawia, co działo się tuż przed śmiercią
W Niedzielę Wielkanocną, w przeddzień śmierci, papież Franciszek pojawił się na balkonie Bazyliki św. Piotra podczas błogosławieństwa Urbi et Orbi i lektury orędzia własnego autorstwa, a następnie - co było całkowitym zaskoczeniem - w otwartym papamobile objechał plac Świętego Piotra i okolice, gdzie zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy osób.
W Wielką Sobotę papież przybył do bazyliki Świętego Piotra na dwie godziny przed Mszą Wigilii Paschalnej i tam również pozdrawiał wiernych.
Wtedy, jak ujawnił pielęgniarz Massimiliano Strappetti, Franciszek chciał zobaczyć ponownie drogę, jaką musi przebyć na wózku, by dostać się na Loggię Błogosławieństw. Ojciec święty zapytał wówczas pielęgniarza: "Myślisz, że mogę to zrobić?" i otrzymał od niego twierdzącą odpowiedź.
Więcej informacji na stronie tvn24.pl.
Zobacz także:
- Kontrowersje wokół papieża Franciszka. "Był niewygodny"
- Żałoba narodowa po śmierci papieża. Andrzej Duda podjął decyzję
- Kiedy odbędzie się pogrzeb papieża Franciszka? Watykan podał datę
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Vatican Pool/Contributor/Getty Images