"Nigdy nie uważałam się za osobę, z którą coś jest nie tak. Interesowałam się modą i muzyką, uważałam że jestem fajną osobą, chciałam się obracać wśród innych fajnych ludzi i robić fajne rzeczy". Urszula Chincz wybrała się do deszczowego Londynu by spotkać się z Viktorią Modestą, brytyjską artystką, która ze swojej ułomności uczyniła atut. Zobaczcie piękny dom, interesującą garderobę i designerskie protezy Viktorii!