Ewelina Flinta doświadczyła przemocy seksualnej. "Bardzo to przeżyłam"

Ewelina Flinta opowiedziała o przemocy seksualnej
Ewelina Flinta opowiedziała o przemocy seksualnej
Źródło: Wojciech Olkuśnik / East News
Ewelina Flinta wydała niedawno nowy album. To pierwszy krążek artystki po kilkunastu latach przerwy. Uwagę fanów zwróciły osobiste teksty piosenek. W jednej z nich gwiazda nawiązała do trudnych doświadczeń związanych z przemocą seksualną.

Dalsza część tekstu poniżej

DD_20240531_Wystep_REP
Ewelina Flinta – “17 godzin”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Ewelina Flinta - kariera

Ewelina Flinta od ponad 20 lat jest aktywna na polskiej scenie muzycznej. Artystka pojawiła się w 2002 roku w pierwszej edycji "Idola". Co prawda w programie nie udało się jej pokonać Alicji Janosz i zajęła drugie miejsce, ale jej kariera szybko nabrała tempa. W 2003 r. wydała debiutancką płytę "Przeznaczenie". Dwa lata później zaprezentowała drugi krążek, "Nie znasz mnie". Ewelina Flinta wylansowała takie hity, jak "Żałuję" czy "Nie kłam, że kochasz mnie".

Artystka na jakiś czas zniknęła z show-biznesu.

- Dużo się działo. (...) Ja chyba naprawdę potrzebowałam czasu, żeby się zatrzymać i zastanowić, czego ja właściwie chcę. Też był taki moment, że miałam poczucie, że czegoś jeszcze potrzebuję w życiu - wyznała w Dzień Dobry TVN.

Dodała także, że choć nie pokazywała się na ściankach, to cały czas koncertowała, rozpoczęła współpracę z fundacją, która zajmuje się edukacją ekologiczną, a także angażowała się w różne projekty dla kobiet.

Ewelina Flinta o przemocy seksualnej

Po 17 latach, ku uciesze swoich fanów wokalistka wróciła z nowym materiałem, który znalazł się na najnowszej płycie "Mariposa". Album zawiera bardzo osobiste teksty. Utwór "Panno Chłód" odnosi się do traumatycznych wydarzeń z życia artystki. Zapytana przez dziennikarza, czy doświadczyła niechcianego dotyku, odpowiedziała twierdząco.

- Oczywiście, że tak. I to od osób, które uwielbiałam i szanowałam. Bardzo to przeżyłam - wyznała. To nie jedyny raz, kiedy gwiazda czuła, że znajdowała się w niebezpieczeństwie.

- To było jeszcze w liceum, miałam 16 lat. Wracałam z koleżankami ze szkoły w Lubsku do Jasienia. Nasz autobus nie przyjechał, był środek dnia, byłyśmy we trzy, więc stwierdziłyśmy, że wrócimy autostopem. Byłyśmy przekonane, że nic złego nam się nie stanie. Zatrzymałyśmy samochód, w którym jechało dwóch facetów. Usiadłyśmy z tyłu i dopiero gdy ruszyłyśmy, poczułyśmy od nich alkohol. Po przejechaniu pięciu kilometrów poprosiłyśmy, żeby się zatrzymali. Oni zaczęli się śmiać - powiedziała Ewelina Flinta w rozmowie z "Plejadą".

- Nie chcieli nas wypuścić. Błagałyśmy, żeby nas wysadzili. Oni nic sobie z tego nie robili. Dopiero gdy moja koleżanka otworzyła drzwi, zwolnili. Wtedy wyskoczyłyśmy z jadącego auta na ulicę. A oni krzyczeli za nami: "wracać k**wy!". To było traumatyczne przeżycie. Przecież gdyby mojej koleżance zabrakło odwagi i nie otworzyła tych drzwi, mogło skończyć się tragicznie. Najgorsze było to, że ja siedziałam na środku, więc wyskakiwałam z auta jako ostatnia. Bałam się, że nie zdążę i zostanę sama z tymi facetami - podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Oskar Netkowski

Źródło: Plejada

Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik / East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości