Córka Rafała Maślaka przebywa szpitalu. Opowiedział o szpitalnych warunkach

Rafał Maślak
Rafał Maślak
Źródło: Kamil Piklikiewicz/East News
Rafał Maślak poinformował swoich fanów, że jego kilkumiesięczna córka Michalina musiała zostać w szpitalu. W rozmowie z nami opowiedział o panujących warunkach w placówce medycznej oraz jak wyglądała pierwsza noc żony Kamili na oddziele. - To nowa sytuacja na naszej karcie młodych rodziców - mówi.

Córka Rafała Maślaka trafiła do szpitala

Rafał Maślak w sierpniu br. po raz drugi został tatą. Mister Polski 2014 i jego żona Kamila powitali na świecie córkę Michalinę. Są również rodzicami Maksymiliana, który urodził się wiosną 2019 roku. Niestety ich najmłodsza pociecha przebywa obecnie w szpitalu, o czym poinformował model za pośrednictwem Instagrama.

Z opublikowanego nagrania na InstaStories dowiadujemy się, że przy kilkumiesięcznej córeczce czuwa Kamila (Nicpoń) Maślak, której pierwszą noc przyszło spędzić na fotelu. Rodzice Michaliny i Maksymiliana byli w szoku, w jakich warunkach matki małych pacjentów czuwają wieczorami przy swoich pociechach.

Rafał Maślak o panujących warunkach w szpitalu

Rafał Maślak w rozmowie z nami przyznał, że nie dowierzał, że takie realia panują w szpitalu. - Każdy opiekun ma fotel. Czasami nawet nie jest on rozkładany. W zależności, na jaką salę się trafi. Na szczęście można przynieść sobie swój materac o maksymalnej szerokości 90 cm. Nabyłem taki materac i od razu zawiozłem go Kamili, więc od drugiej nocy na nim śpi. To jest o wiele wygodniejsze, bo jest w całkowicie pozycji leżącej. Mówiła, że to ogromna ulga - powiedział dziendobry.tvn.pl.

Myślałem, że to normalne, żeby było łóżko dla kobiety, która na dodatek karmi piersią. Jest przy dziecku i całkowicie odciąża pielęgniarkę, ponieważ zajmuje się nim non stop. Powinna więc mieć minimum zapewnione warunki, by być wypoczętą i dalej móc sprawować opiekę. No trudno, nie ma co narzekać. Najważniejsze, żeby córeczka wyszła z tego zdrowa. Trzeba maksymalnie zapewnić komfort żonie, a nie dramatyzować, bo i tak pewnie nic z tym nie zrobimy. To nowa sytuacja na naszej karcie młodych rodziców
- dodał Mister Polski 2014. 
Szpital
Szpital
Źródło: Archiwum prywatne/Rafał Maślak

Opiekunowie nie tylko muszą przetrwać noce, ale i na własną rękę zapewnić sobie posiłki. - Codziennie dowożę je Kamili. Z tego co mi mówiła, mają możliwość wykupienia sobie cateringu. Mamy swój. Nie zmienia to jednak faktu, że muszą we własnym zakresie zorganizować jedzenie – przyznał w rozmowie z dziendobry.tvn.pl.

Po zamieszczeniu niepokojącego InstaStories Rafał Maślak dostał wiele wiadomości od fanów, którzy podzieli się swoimi historiami i szpitalnymi doświadczeniami.

– Nawet nie byłem w stanie wszystkich przeczytać. Były przeróżne sytuacje. Niektórzy opisywali, że czasami jest jeszcze gorzej. Bardzo dużo mam ma za sobą takie doświadczenia. Odzew był ogromny. Nie sądziłem, że aż tyle kobiet przesiedziało noce na takich krzesełkach, bo nie można tego inaczej nazwać. Wiele z nich pisało też, że wygodnych foteli nie byłoby w placówkach, gdyby nie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Zdałem sobie sprawę, jak fundacja pomogła nawet w tej kwestii - zwrócił uwagę.

Choć warunki dla rodziców przebywających przy łóżku pociechy pozostawiają wiele do życzenia, to najważniejsze, że mali pacjenci mają zapewnioną profesjonalną opiekę.

- Córka od razu została przyjęta do szpitala. Wszystkie badania zostały zrobione. Obecnie jest ok. Na razie nie chcę mówić więcej. Dziewczyny muszą przez jakiś czas zostać jeszcze w szpitalu – wyjaśnił.

Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia małej Michasi!

Zobacz też:

Zobacz wideo: W nowym domu Rafała i Kamili Maślaków

DD_20210922_ShowBiz_rep_REP
W nowym domu Rafała i Kamili Maślaków
Źródło: Dzień Dobry TVN
podziel się:

Pozostałe wiadomości