To grupa, z której niełatwo odejść. Często jest to awykonalne. Komitet sądowniczy może osądzić amoralność i poddać delikwenta konsekwencjom. Po opuszczeniu tej grupy często następuje ewaporacja. To nie sequel Roku 1984, rzecz nie dzieje się w Oceanii, a w Polsce, w Warszawie. A mowa o ruchu religijnym - Świadkach Jehowy. W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy jednego z nich - Stanisława Chłościńskiego. Jak opuszcza się grupę, z której nie ma można odejść?