Operacja szczęki
Gabriela Sarosiek w 2016 roku wybrała się do dentysty. Jak przyznała, zawsze wydawało jej się, że ma proste zęby. Diagnoza była dla niej zaskoczeniem. Na miejscu dowiedziała się, że ma zgryz krzyżowy. - Poszłam do ortodontki i ona po zobaczeniu zdjęć rentgenowskich i mojego zgryzu na żywo stwierdziła, że moja szczęka jest za wąska względem żuchwy i czaszki oraz zaproponowała leczenie operacyjne. W tamtym momencie uznałam, że skoro nic mi nie dolega, moje zęby źle nie wyglądają, to operacja nie ma większego sensu. Od zawsze miałam delikatne problemy ze stawami skroniowo-żuchwowymi, przeskakiwały, ale nie bolało mnie to - opowiedziała nam dziewczyna.
Problemy zaczęły się w połowie 2020 roku, kiedy to stawy skroniowo-żuchwowe zaczęły coraz bardziej doskwierać, pojawiał się ból przy otwieraniu buzi, problem z otworzeniem, bądź zamknięciem, szczękościski. Dolegliwoci te pojawiały się także w nocy, a ból był nie do zniesienia.
To skłoniło mnie do pójścia do chirurga, ortodontki i decyzji o operacji. Poniekąd była to trudna decyzja. Każda operacja wiąże się z jakimś ryzykiem. Przy operacjach szczęki zmienia się też wygląd zewnętrzny, a lubiłam swoją twarz. Jednak studiuje medycynę na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku i mieliśmy akurat w podobnym czasie zajęcia w Klinice, która miała mnie operować, więc byłam u Chirurga, który wykonywał mój zabieg na bloku i widziałam jak to wygląda z boku - to spowodowało, ze kładąc się na stół operacyjny byłam spokojna, bo wiedziałam, że wszystko się skończy dobrze i jestem w dobrych rękach.
Reakcja otoczenia
Zmiany, jaką przeszła Gabrysia, nie dało się nie zauważyć. Dziewczyna otwarcie mówi o operacji także w mediach społecznościowych. Jak na jej nowy wygląd zareagowało otoczenie?
- Osoby mi bliskie mnie wspierały i śmiały się ze mną, bo jednak wyglądałam jak chomik. Później pojawiła się spora diastema, ale ja mam do tego dystans. Obce osoby dziwnie się patrzą i mówią, że nie powinnam się uśmiechać czy wychodzić do ludzi, ale ja się tym nie przejmuje. Nawet obracam to w żart. Raz jak wyszłam na miasto, podszedł chłopak zapytać, czy nie przestraszył nas jakiś huk, ja nie mogłam tego nie wykorzystać i powiedziałam, że tak bardzo aż wypadł mi ząb. Szukaliśmy go chwile razem, a później był śmiech. Pod moimi filmikami na TikToku - większość osób nie jest miła, ale wzbudza to jakiś śmiech i cieszy mnie to, że poprawiam ludziom humor – powiedziała.
Gabriela dodała także, że już niebawem jej zęby będą wyglądały nawet lepiej niż przed operacją. Aktualnie dziewczyna ma aparat na dolne zęby, na górne założy już pod koniec listopada.
Zobacz wideo:
Zobacz także:
- Depresja u nastolatków. "Mama umarła, a ja pojechałem grać mecz. W ogóle mnie to nie ruszyło"
- TikTokerka nagrała filmik, jak "odpłacić” swoim dzieciom. Ten widok rozbawi każdego rodzica
- Julia Rosnowska uspokajała dziecko. Wtedy do akcji wkroczyła "życzliwa" sąsiadka
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Gabriela Sarosiek