Gdynia. Emeryt straszył nastolatków
Do zaskakującego zdarzenia doszło w pobliżu pętli autobusowej przy ul. Zielonej w Gdyni. Policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety o groźbach karalnych kierowanych do jej pociech - 16-letniej córki i 14-letniego syna.
- W pewnym momencie podszedł do nich mężczyzna i kazał małoletnim wyłączyć muzykę, po czym wyjął przedmiot przypominający broń i powiedział, że jej użyje, jeśli go nie posłuchają - poinformowała oficer prasowy, podkom. Jolanta Grunert.
71-latek wyciągnął przedmiot przypominający broń
Dzieci poinformowały matkę o niebezpiecznym zdarzeniu. Kobieta natychmiast przyjechała na pętlę autobusową. Okazało się, że zna ona mężczyznę, jednak gdy chciała z nim porozmawiać, 71-latek wsiadł do autobusu i odjechał. Funkcjonariusze ustalili miejsce zamieszkania emeryta i przewieźli go do aresztu.
- Okazało się, że groził dzieciom miotaczem gazu w postaci pistoletu - dodała Jolanta Grunert.
W niedzielę 16 kwietnia senior usłyszał zarzuty. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze - dozór policji i zakaz zbliżania się do nastolatków. Za czyn, który popełnił grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Więcej w TVN24.
Zobacz także:
- Uderzyła nauczycielkę żelazkiem w głowę. Sprawą 13-letniej uczennicy zajmie się sąd rodzinny
- Od urodzenia żyli w lesie, izolowani od społeczeństwa. Więził ich ojciec
- Dzielna 9-latka uratowała babcię i została nagrodzona przez policję. "Zadbała, by młodsza siostra czuła się bezpiecznie"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Maskot