Choć trudno w to uwierzyć, Jan Borysewicz, lider legendarnego zespołu Lady Pank, kilka dni temu skończył 70 lat. Jaki jest gitarzysta poza sceną? Dla kogo jest idolem? Czego z okazji urodzin życzą mu inne gwiazdy? Naszymi rozmówcami byli: Kasia Kowalska, Tomasz Organek, Piotr Cugowski i Marcin Prokop.
Jan Borysewicz - legenda polskiej muzyki
Marcin Prokop ma wrażenie, że Jan Borysewicz był w jego życiu zawsze. - Jak byłem dzieciakiem, to z radia wyłapywałem przeboje Lady Pank, ta muzyka była wszechobecna - opowiada dziennikarz.
Podobne wspomnienie ma Kasia Kowalska.
- 1983 rok, mniej więcej miałam 11 lat. Stałam w kolejce do księgami z bratem po płytę winylową pierwszą Lady Pank. Już wtedy, jako dla mnie, dla dziecka, było to wielkie wydarzenie - przywołuje piosenkarka.
- Janek Borysewicz zawsze był dla mnie królem rock'n'rolla, ale też jednym z najważniejszych gitarzystów, jak zacząłem się uczyć gry. Zobaczyłem gościa w telewizji, miał takie czarne włosy. Wiedziałem, że jest Lady Punk, oczywiście znałem te piosenki i to wszystko, ale zobaczyłem Jana Bo, który wyszedł i zagrał swoją solową płytę "Wojna w mieście", to oszalałem po prostu, jak ten gość gra - przyznaje Tomasz Organek. - Ja z płyt Jimiego Hendrixa i Jana Bo uczyłem się grać na gitarze, naprawdę. To był mój idol - podkreśla muzyk.
- To był powiew tak zwanego westu, jak się to mówi. Jego charakterystyczne brzmienie, jego charakterystyczna gra - wylicza Piotr Cugowski.
- W pokoju, który dzieliłam z dwoma starszymi braćmi, miałam część swojej ściany, gdzie mogłam sobie powiesić swoje plakaty i tam Jan był z przodu. Bardzo mi się podobał i marzyłam kiedyś o tym, żeby go poznać. Czy się podkochiwałam? Oczywiście! Która się w Janku nie podkochiwała? Ma wszystkie cechy chłopaka, które mnie kręcą - śmieje się Kasia Kowalska. - Ale oczywiście przede wszystkim jest wielkim artystą i ma ogromny talent - dodaje wokalistka.
Jan Borysewicz skończył 70 lat
- Jan jest, proszę mnie źle nie zrozumieć, ginącym gatunkiem prawdziwych rock'n'rollowców i postać Janka była mi zawsze bliska. To się wierzyć nie chce, że obchodzi siedemdziesiąte urodziny - zaznacza Piotr Cugowski..
- Daj Boże, żebym w wieku 70 lat wyglądała tak jak Janek teraz. Matko jedyna, to jest po prostu rock'n'roll! - mówi Kasia Kowalska.
- Podoba mi się też to, że ma w sobie rogatą, rock'n'rollową duszę, ale po drugiej stronie tej monety, którą pokazuje światu na koncertach, jest bardzo wrażliwy, bardzo miękki w sercu, łatwo wzruszający się facet. I tę odsłonę Janka też miałem okazję poznać, kiedy rozmawialiśmy o jego bardzo prywatnych sprawach. Ta jego wrażliwość była dla mnie nawet momentami dość zaskakująca, bo w muzyce jest bestią, a w życiu prywatnym potrafi być miękką kaczusią - zdradza Marcin Prokop.
- Myślę, że Janek jest łobuzem, którego się nie da nie lubić, jest człowiekiem, który na pewno ma swoje za uszami, sporo w życiu się nawygłupiał, nabawił. Myślę, że gdyby Janek nie przeszedł w życiu swoich różnych dramatycznych okoliczności, to nie napisałby wielu znakomitych piosenek, bo jestem zdania, że robienie sztuki, robienie muzyki jest formą egzorcyzmów, jakiegoś demona, którego ma w sobie - dodaje dziennikarz.
- Na jego przykładzie możemy śmiało stwierdzić tezę, że wiek to tylko liczba i Jan jest małym dzieckiem w dorosłym ciele - ocenia Piotr Cugowski.
Czego gwiazdy życzą jubilatowi z okazji urodzin? Zobacz materiał wideo.
Zobaczcie także, jak niespodziankę dla muzyka przygotował zespół Dzień Dobry TVN.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Zobacz także:
- Wielkanocne zwyczaje w domach gwiazd. "To nie było wszystko takie świętobliwe"
- Tu zobaczysz oryginalne rekwizyty z planu Harry'ego Pottera. "Poczujemy się jak aktorzy"
- Ostatnia Wieczerza w nowej odsłonie: "The Chosen" powraca na wielkim ekranie
Autor: Luiza Bebłot
Reporter: K. Chętnik, S. Repela
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News