Tragiczny finał porodu w Kościerzynie. Rzecznik Praw Pacjenta rozpoczął postępowanie wyjaśniające, czy w tamtejszym szpitalu mogło dojść do naruszenia praw pacjenta, prokuratura zaś bada przyczyny zgonu dziecka. Co wydarzyło się w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie?
Do szpitala w Gdyni zgłosiła się kobieta z silnymi bólami, zaś jej stan wskazywał na niedawny poród. Dziecko 24-latki zostało znalezione w jednym z trójmiejskich śmietników. W związku z tą sprawą zatrzymano trzy osoby.
Wiosną w Radzyminie znaleziono zwłoki noworodka. Ciało dziecka znajdowało się w przepompowni ścieków. Niestety do tej pory nie udało się ustalić tożsamości malucha, dlatego prokuratura zleciła pochowanie go jako NN.
23-letnia kobieta urodziła w łazience swojego domu. Noworodek zmarł w wyniku obrażeń powstałych w czasie porodu, na jego ciele widoczne były obrażenia. Prokuratura w Koninie wszczęła śledztwo pod kątem dzieciobójstwa.
Zaledwie kilka miesięcy Polską wstrząsnęła historia trzyletniej Hani, która zmarła na skutek kar wymierzanych jej przez matkę. Do kolejnej tragedii doszło ostatnio w województwie pomorskim. Pracownica Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Ekodolina w Łężycach k. Gdyni znalazła ciało noworodka na taśmie sortującej śmieci.
Do tragicznego odkrycia doszło w woj. łódzkim. 17-latka została przewieziona do szpitala przez własnego ojca, gdzie lekarze stwierdzili, że jest po porodzie. Utrzymywała ona, że poroniła. W miejscu zamieszkania służby dokonały makabrycznego odkrycia. W pobliżu zabudowań znaleziono zwłoki noworodka. Nastolatce postawiono zarzut zabójstwa.
Nastoletnia dziewczyna z powiatu piotrkowskiego urodziła dziecko w domu. Noworodek nie żyje. Sprawą zajmuje się tamtejsza prokuratura. Śledztwo ma ustalić przyczyny zgonu.
W ostatnich dniach nie cichną głosy kobiet oburzonych decyzją Trybunału Konstytucyjnego odnośnie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Teraz do ich grona dołączyła Paulina Smaszcz. Dziennikarka podzieliła się w mediach społecznościowych swoją poruszającą historią. W walce o dziecko musiała wybierać między jedzeniem, a lekami. Powiadomiła również o przeżytej traumie związanej z urodzeniem martwych dzieci.
Rok temu w szpitalu w Tychach zmarło dwudniowe dziecko. Jego śmierć prawdopodobnie spowodowała bakteria, która wywołała Sepsę. Czy do zakażenia doszło dlatego, że nie zachowano odpowiednich środków ostrożności? Czy nad bakteriami można zapanować? Czy w możemy czuć się bezpiecznie w polskich szpitalach? Gościem Dzień Dobry TVN był dr Grzegorz Madajczak z Zakładu Bakteriologii NIZP–PZH.