Koronawirus pokrzyżował plany sportowców. Co z igrzyskami olimpijskimi?

Koronawirus torpeduje każdą sferę życia, również sport, który jest obecnie sparaliżowany. Jak w tej sytuacji radzą sobie sportowcy? Co ze zbliżającymi się Igrzyskami Olimpijskimi? O tym porozmawialiśmy z mistrzem olimpijskim Szymonem Ziółkowskim oraz siatkarzem Wilfredo Leonem.

Szymon Ziółkowski o igrzyskach

W czasie kwarantanny i rozprzestrzeniającego się koronawirusa wiele wydarzeń zostaje wstrzymanych lub przesuniętych. Podobna sytuacja dotyczy Igrzysk Olimpijskich, które w tym roku od 24 lipca do 4 sierpnia miały odbyć się w Tokio. Czy eliminacje się odbędą? Tego jeszcze nie wiemy. Japończycy twierdzą, że organizacja igrzysk będzie najlepszym symbolem zwycięstwa człowieka nad wirusem.

Wśród dużego grona sportowców pojawia się krytyka, że władze MKOl-u przede wszystkim spoglądają na kwestie finansowe, związane z przełożeniem igrzysk. Organizatorzy wydali ok. 12 miliardów dolarów na przygotowania. Niestety, nawet jeśli pandemia zostanie zażegnana, a koronawirus zniknie do czasu igrzysk, problemem będą kwalifikacje. W wielu dyscyplinach wciąż nie wiadomo, kto w ogóle wystąpi w konkursie olimpijskim. Przykłady można mnożyć – szermierka, kajakarstwo, wioślarstwo, część lekkoatletów. Łącznie kwalifikacje zostały przerwane w 33 różnych dyscyplinach.

Igrzyska to impreza niesamowita, olbrzymia i wydaje mi się, że na tę chwilę to jest nierealne, żeby ona mogła się odbyć, Jeżeli się odbędzie, to będzie to tylko show, a zapomni się o zawodnikach. Patrząc na to, ile osób może się pojawić podczas igrzysk w Tokio, wydaje mi się, że ryzyko jest duże. W wiosce olimpijskiej przebywa ponad jedenaście tysięcy zawodników, drugie tyle oficjeli. Szacuje się, że ma być około kilku milionów kibiców i do tego wolontariusze. Na ten moment nie ma nawet transportu, bo połączenia lotnicze zostały wstrzymane

– powiedział Szymon Ziółkowski.

Organizacja igrzysk miałaby sens tylko wtedy, gdy zawody transmitowane by były w telewizji bez udziału kibiców. Z perspektywy zawodnika, który latami przygotowywał się do startu w zawodach, to trudne, wychodzić na puste stadiony, bez wsparcia kibiców.

Brak możliwości treningu

Kolejną przeszkodą dla zawodników jest brak możliwości treningu. Jak przyznał Szymon Ziółkowski, przygotowanie do igrzysk trwa kilka lat. W momencie, kiedy zawodnicy są już praktycznie w blokach startowych, treningi powinny być szczególnie dopracowane. Niestety o ile w niektórych dyscyplinach sportowcy mogą pozwolić sobie na trening na powietrzu, to w przypadku na przykład pływaków występuje problem. Zamknięte baseny sportowe zaburzają plan treningowy uczestnika igrzysk.

Jest wiele dyscyplin sportu, które nie są w stanie obyć się tylko treningiem na świeżym powietrzu. To może być trening zastępczy. Żeby się do Igrzysk przygotować potrzeba średnio 10 lat. To jest dekada, teraz nam zostały trzy miesiące. Zawodnicy już są w blokach startowych

- powiedział Szymon Ziółkowski.

Już teraz wiemy, że przełożone zostały piłkarskie mistrzostwa Europy. Euro 2020 to już Euro 2021. Ponadto zawieszone są w zasadzie wszystkie europejskie rozgrywki. Jak decyzja padnie w przypadku igrzysk olimpijskich? Pozostaje nam tylko czekać.

Wilfredo Leon – co robi na kwarantannie?

Wilfredo Leon to polski siatkarz kubańskiego pochodzenia, który od 2019 roku występuje

w reprezentacji Polski. Obecnie grał w Sir Safety Perugia, czyli czołowym włoskim klubie, który zajmuje 3. miejsce we włoskiej lidze. Sportowiec ma już na swoim koncie wywalczony z drużyną Puchar Włoch, Superpuchar Włoch i wicemistrzostwo Włoch. Ponadto brązowy medal mistrzostw Europy 2019 z reprezentacją Polski oraz wicemistrzostwo świata z 2010 roku zdobyte z reprezentacją Kuby.

Sportowiec wraz z żoną i dwójką dzieci: kilkumiesięcznym synkiem i 3-letnią córką, mieszka na obrzeżach Perugii we Włoszech. Jak sytuacja wygląda na miejscu?

Na szczęście nasza rodzina jest zdrowa. Nie narzekamy tutaj, jeśli chodzi o koronawirusa, ale na ulicach nie jest za wesoło. Ludzie siedzą w domach

– powiedziała Małgorzata Leon, żona siatkarza.

Jak sportowiec radzi sobie w czasach kwarantanny. Co z treningami i aktywnością? Wilfredo przyznał, że treningi z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała wykonuje w mieszkaniu. Ponadto biega po dużym garażu w bloku.

Ja staram się pomagać w ten sposób, że ogarniam dzieci w czasie treningu i nie pozwalam im wchodzić na przykład w tor lotu piłki, żeby wszyscy byli bezpieczni i żeby nie zakończyło się to problemami

– dodała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Więcej o koronawirusie czytaj na tvn24.pl.

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy! 
Materiał promocyjny

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy!